Szef resortu rozwoju Waldemar Buda po raz kolejny zapewnił dziennikarzy, że wypłata pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy jest tuż, tuż. Minister twierdzi, że większość spornych kwestii udało się rozwiązać. - W mojej ocenie 95 proc. spraw mamy już przepracowanych - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną". - Porozumienie jest blisko - dodał.
Buda zaznaczył jednocześnie, że spór, który od dłuższego czasu toczy się na linii państwo członkowskie - TSUE - KE "wykracza poza Krajowy Plan Odbudowy".
Przedstawiciel rządu zapewnił też, że Polska realizuje postulaty Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. TSUE chce bowiem likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. - Mamy uzgodnienia dotyczące reformy wymiaru sprawiedliwości w części dotyczącej Sądu Najwyższego i odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. I zamierzamy się z tego wywiązać, proces legislacyjny już trwa - mówił Buda.
Tyle tylko, że porozumienia w sprawie noweli, za którą odpowiada prezydent Andrzej Duda i posłowie PiS, nadal nie ma. - Nasze stanowisko w sprawie prezydenckiego projektu zmian jest cały czas aktualne - mówił w ubiegłym tygodniu Sebastian Kaleta, wiceszef resortu sprawiedliwości przed wtorkowymi obradami sejmowej komisji pracującej nad zmianą przepisów dotyczących SN.
W ramach samego tylko Krajowego Planu Odbudowy do Polski może trafić 23,9 mld euro w ramach dotacji i kolejne 34,2 mld zł w formie pożyczki. Łącznie nasz kraj czeka więc na 58 mld euro, co w przeliczeniu na złotówki daje 271 mld zł.
W ciągu ostatnich tygodni kilkukrotnie pojawiały się informacje o tym, że zatwierdzenie KPO jest bliskie. Uciął je jednak szef rządu. - Nie ma szans na przyjęcie KPO, ponieważ nie doszliśmy jeszcze do porozumienia. Polska jest suwerennym krajem, mamy zasady i w taki sposób będziemy określali warunki brzegowe porozumienia z Unią Europejską, które są dla nas akceptowalne - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
W weekend szef rządu stwierdził, że środki z KPO są istotne dla Polski: "Dwa razy ważniejsze niż przed wybuchem wojny na Ukrainie". Wyjaśnił też, że otrzymanie pieniędzy w ramach KPO sprawiłoby, że Polska nie musiałaby emitować obligacji. - KPO to jest sto kilkadziesiąt miliardów w samych tylko grantach, które Polska może zainwestować - stwierdził premier.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl