Kolejarze z Polregio szykują się do strajku. Padła konkretna data i kwota. "Unieruchomienie spółki"

- Pracownicy spółki Polregio są najmniej zarabiającymi pracownikami na kolei - tak Sławomir Centkowski wiceszef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych tłumaczy konieczność przeprowadzenia strajku. Związkowcy podali konkretną datę.

Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Polregio poinformował, że 16 maja zostanie przeprowadzony strajk generalny. Swoim zasięgiem ma objąć wszystkie zakłady spółki - poza centralą. Związkowcy przekonują, że nie dostrzegają woli porozumienia ze strony władz spółki. 

Zobacz wideo Czy Polsce grozi stagflacja lub recesja techniczna? Pytamy wiceminister rozwoju i technologii

Strajk w Polregio? "Efektem będzie unieruchomienie całej spółki"

Związkowcy żądają podwyżek. Oczekują pensji wyższych o 700 zł miesięcznie, chcą też wyrównania od grudnia 2021 roku. 

Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek w rozmowie z Polską Agencją Prasową wyjaśnia, że w przeprowadzonym referendum strajkowym niemal wszyscy opowiedzieli się za przeprowadzeniem akcji protestacyjnej. - Efektem będzie unieruchomienie całej spółki - stwierdził.

Powody strajku w połowie kwietnia wyjaśniał Sławomir Centkowski wiceszef Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych. - Pracownicy spółki Polregio są najmniej zarabiającymi pracownikami na kolei. Bardzo często ich wynagrodzenie jest tak niskie, że nawet nie osiąga poziomu ustawowego. Już to powoduje odejścia pracowników. W 2008 roku w spółce Polregio pracowało około 16,5 tys. osób, a obecnie 6,5 tys. - mówił na antenie radia PiK.

Awaria PKP. Dworzec Główny we Wrocławiu (zdjęcie ilustracyjne) PKP Intercity wprowadza nowy system sprzedaży "dynamicznej"

Lokalny paraliż możliwy wcześniej

Pasażerowie muszą liczyć się z problemami nie tylko 16 maja. W czwartek w województwie lubuskim odwołano bowiem 29 połączeń kolejowych Polregio. Do podobnego zdarzenia doszło w połowie kwietnia. Część pracowników Polregio odmówiła wówczas pracy w nadgodzinach. W efekcie część składów nie wyjechała. Decyzję podjęto po tym, jak załamały się rozmowy z zarządem firmy ws. wysokości wynagrodzeń i poprawy warunków pracy. Strajk ostrzegawczy, trwający dwie godziny, przeprowadzono też na początku marca. 

Zofia Dziewulska, rzeczniczka lubelskiego Polregio, wyjaśnia w rozmowie z PAP, że w związku z pogotowiem strajkowym drużyny odmawiają pracy w nadgodzinach. - W takiej sytuacji nie jesteśmy w stanie obsłużyć wszystkich pociągów - mówi. Podróżni powinni być gotowi na podobne utrudnienia w piątek. 

Nie wiadomo, czy postulaty związkowców zostaną zrealizowane. Aleksandra Baldys, rzeczniczka Polregio, wyjaśnia, że spółka rozumie potrzebę wzrostu wynagrodzeń, ale "musi dbać o bezpieczeństwo finansowe i stabilność miejsc pracy".

Polregio ma 15 zakładów regionalnych w kraju. Obsługuje, na zlecenie urzędów marszałkowskich, większość połączeń regionalnych w województwach.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Więcej o: