Jak wynika z przekazanych informacji, porozumienie zostało osiągnięte przy udziale mediatora Pawła Borysa, prezesa zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju. Zgodnie z podpisanym porozumieniem, pracownicy wynagradzani według Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy, który obowiązuje w spółce, otrzymają podwyżkę w wysokości 400 zł. Będzie ona wliczona do wynagrodzenia zasadniczego oraz wyrównana do 1 stycznia 2022 roku. Od stycznia 2023 roku będzie wynosić 300 zł.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Rzeczniczka Polregio Aleksandra Baldys poinformowała, że zgodnie z deklaracją złożoną przez związki zawodowe, strajk generalny zapowiedziany na dzień 16 maja zostanie odwołany. "Porozumienie przewiduje jednak, że w sytuacji, gdy Urzędy Marszałkowskie nie zawrą ze spółką aneksów do obowiązujących umów PSC do 10 czerwca br., strona społeczna będzie mogła uznać postanowienia porozumienia za nieważne i zorganizować strajk w tych województwach, w których nie będą wdrożone podwyżki" - przekazała Baldys.
Prezes Polregio Artur Martyniuk przekazał również, że od początku negocjacji ze związkami zawodowymi był przekonany, że pracownikom Polregio należą się wyższe pensje. "Jestem pełen szacunku wobec związków zawodowych, które z ogromną determinacją walczą o prawa pracownicze. Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom trwającego wiele miesięcy procesu negocjacji, przedstawicielom Urzędów Marszałkowskich, a zwłaszcza prezesowi Pawłowi Borysowi i ministrowi Andrzejowi Bittelowi za pomoc w osiągnięciu porozumienia" - skomentował szef Polregio w komunikacie.
Związki zawodowe Polregio już w kwietniu przekazały informację, że we wszystkich zakładach spółki (oprócz centrali), 16 maja br., zostanie przeprowadzony strajk generalny. Decyzja była uzasadniana brakiem "jakichkolwiek propozycji ze strony właścicieli - Agencji Rozwoju Przemysłu, Konwentu Marszałków Województw RP, jak i zarządu Polregio - oraz woli negocjacji rozwiązania problemu".
Strajk w Polregio miałby znaczący wpływ na ruch kolejowy w Polsce, ponieważ jest to największy przewoźnik w kraju. Jego udział w rynku wynosi 27 proc.