- Planujemy przedłużenie rozwiązań dotyczących tarczy antyinflacyjnej - przekazał we wtorek Piotr Muller podczas konferencji prasowej w Czarnej Dąbrówce (woj. pomorskie). Wyjaśnił, że chodzi o obniżkę VAT-u i akcyzy na obszary, które były do tej pory, "być może z jakimiś drobnymi korektami".
Jedak dzisiejsze wiadomości zdecydowanie zdominował temat inflacji. GUS podał, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w maju w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 13,9 procent. Wtorkowy odczyt jest najwyższym od 1998 roku.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Premier Mateusz Morawiecki w połowie maja zapowiadał, że jest "wysoce prawdopodobne", iż rząd przedłuży tarczę antyinflacyjną - całą lub większość jej elementów. W podobnym tonie wypowiedział się na początku maja minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. - Sytuacja inflacyjna w żadnym stopniu się nie poprawiła, a mamy wręcz trend odwrotny. W związku z tym zakładamy, że większość tych rozwiązań będzie przedłużonych dotąd, aż inflacja będzie się utrzymywała na tym poziomie - mówił Buda w rozmowie z RMF24.
Tarcza antyinflacyjna obowiązuje od 1 lutego 2022 r. i pierwotnie została wprowadzona na sześć miesięcy, czyli do końca lipca tego roku. Obejmuje zerową stawkę VAT dla podstawowych produktów żywnościowych objętych wcześniej stawką 5 proc., a także zerowy VAT na gaz ziemny oraz nawozy. W związku z wprowadzoną tarczą antyinflacyjną obowiązuje również obniżenie VAT z 23 proc. do 8 proc. na paliwa oraz przedłużenie 5 proc. stawki VAT na prąd i obniżenie VAT na ciepło do 5 proc.
Ekonomiści już w styczniu prognozowali, że rząd przedłuży obniżkę podatków. "Najciekawszy paradoks tarczy 2.0 jest taki, że znacząco zwiększa szansę na dwucyfrową inflację w lipcu (kiedy wszystkie efekty się odwracają). Ergo, jest spora szansa, że pół roku obowiązywania tarczy przedłuży się" - pisali 11 stycznia 2022 r. ekonomiści mBanku na Twitterze.