Elisabeth Borne: Prawdopodobne wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Europy

Premierka Francji Elisabeth Borne powiedziała, że "wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Europy jest prawdopodobne". Szefowa francuskiego rządu wypowiadała się na temat kryzysu energetycznego podczas forum ekonomicznego.
Zobacz wideo Tracz o REPowerEU: KE postawiła sprawę jasno. Musimy jak najszybciej uniezależnić się od rosyjskich gazu, węgla i ropy

W wystąpieniu w miejscowości Aix-en-Provence na południu kraju premierka Francji stwierdziła też, że Europa powinna przyspieszyć transformację ekologiczną i dążyć do porzucenia paliw kopalnych. 

Borne dodała, że w kontekście wojny na Ukrainie temat suwerenności energetycznej stał się "bardziej kluczowy niż kiedykolwiek". - Uważam, że nie trzeba się łudzić i ignorować powagi sytuacji, hipoteza zakładająca wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu do Europy jest prawdopodobna - powiedziała Elisabeth Borne.

Zmiany klimatu w Tatrach. Morskie Oko przestanie zamarzać Zmiany klimatu w Tatrach. Morskie Oko przestanie zamarzać

"Rosnące ceny gazu i ropy uderzają w siłę nabywczą milionów"

Wyraziła jednak przekonanie, że Francja poradzi sobie w przypadku odcięcia dostaw gazu z Rosji. - Będzie to wymagało zaangażowania od wszystkich - powiedziała szefowa francuskiego rządu. Przekonywała, że wobec rosnących cen energii z paliw kopalnych Francja powinna inwestować w zieloną energię i atom. - Rosnące ceny gazu i ropy uderzają w siłę nabywczą milionów Francuzów. Musimy skończyć z tą słabością - wezwała Elisabeth Borne.

Obecnie Francja jest jednym z najmniej uzależnionych od rosyjskich surowców energetycznych krajów w Europie. Według danych Komisji Europejskiej 17 procent gazu i 13 procent ropy sprowadzanej do Francji pochodzi z Rosji. Eksperci są jednak zdania, że nagłe wstrzymanie dostaw gazu z tego kraju mogłyby poważnie zaszkodzić francuskiej gospodarce.

Niemcy gorzej przygotowane na kryzys energetyczny

Obawy o dostawy gazu z Rosji w związku ze wsparciem Zachodu dla Ukrainy wyrażają też Niemcy. Szef niemieckiej partii opozycyjnej CSU Markus Söder jest zdania, że w wypadku pełnego zakręcenia kurka jego kraj pogrąży się w recesji. Zdaniem premiera Bawarii, Niemcy są gorzej przygotowane na kryzys energetyczny niż większość państw Unii Europejskiej.

W rozmowie z gazetą "Welt am Sonntag" Markus Söder stwierdził, że obecna polityka rządu federalnego spotęguje problem niedoboru energii. "Sprzeciw Zielonych wobec energetyki jądrowej pogrąży nas w kryzysie. Będziemy siedzieć w nieogrzewanych domach. Gorzej, że trzeba też rozpalić świeczki, bo prawdopodobnie zgaśnie światło" - powiedział szef CSU. Söder przypomniał, że niektóre niemieckie spółdzielnie czują się już zmuszone do racjonowania ciepłej wody i wprowadzenia ograniczonego harmonogramu ogrzewania mieszkań. "Aby zastąpić energię atomową potrzebujemy kilka tysięcy wiatraków. Wątpię, że do końca roku uda się je postawić" - dodał.

Rosyjski koncern Gazprom zmniejszył ostatnio przepływ gazu do Niemiec przez rurociąg Nord Stream 1. Z tego powodu posłowie Bundestagu zgodzili się w piątek na chwilowy powrót do energetyki węglowej. Większość koalicyjna odrzuciła jednak wniosek chadeków o przedłużenie pracy elektrowni jądrowych.

Lotnisko we Frankfurcie Holandia. Lotnisko Amsterdam-Schiphol tonie w bagażach, jest ich 16 tys.

Więcej o: