W komunikacie opublikowanym 28 lipca Nestlé powiadomiło o swoich wynikach finansowych. Jak czytamy, w I połowie 2022 r. firma podniosła ceny produktów średnio o 6,5 proc., tłumacząc decyzję "znaczną i bezprecedensową inflacją kosztów". Mark Schneider, prezes Nestlé podkreślił w komunikacie, że podwyżki cen zostały wprowadzone w sposób "odpowiedzialny".
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Szwajcarski gigant spożywczy w I połowie 2022 r. zwiększył sprzedaż o 9,2 proc. (do 45,6 mld franków szwajcarskich), lecz zysk netto zmniejszył się o 11,7 proc. (do 5,2 mld franków) z powodu wyższych podatków. Nestlé oczekuje wzrostu sprzedaży o 7-8 proc. w tym roku, a marże zysku zostały ustalone na poziomie 17 proc.
"Ograniczyliśmy wpływ bezprecedensowej presji inflacyjnej i ograniczeń łańcucha dostaw na rozwój naszych marż poprzez zdyscyplinowaną kontrolę kosztów i efektywność operacyjną. Jednocześnie znacznie wzrosły inwestycje związane z nakładami kapitałowymi, cyfryzacją i zrównoważonym rozwojem" - przekazał prezes Nestlé Mark Schneider, cytowany w komunikacie.
Nestlé to jedna z wielu firm, które podniosły ceny produktów w obliczu wyższych cen energii, surowców i kosztów utrzymania personelu. W zeszłym tygodniu firmy Kraft Heinz (znany producent m.in. ketchupu i fasoli po bretońsku) oraz Reckitt Benckiser (producent Dettol, Nurofen i Strepsils) przekazały, że wiosną tego roku wprowadziły dwucyfrowy wzrost cen - podaje "The Guardian".
Z kolei firma Unilever, właściciel takich marek, jak lody Marmite, Ben&Jerry’s i Magnum, ogłosiła, że w ostatnich miesiącach podniosła ceny o 11,2 proc. i spodziewa się dalszych podwyżek w ciągu roku.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina