Monika Morawiecka, ekspertka Regulatory Assistance Project i współzałożycielka Eksperckiej Rady ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu, zamieściła na Twitterze plakat sygnowany Forum Energii (można go pobrać w postaci pliku PDF) wyjaśniający, jak można obniżyć rachunki za energię zimą.
"Czy nie uważacie Państwo, że ten plakat zgrabnie podsumowujący możliwości, jakie każdy z nas ma, aby obniżyć swoje rachunki za energię, powinien zawisnąć na każdej klatce schodowej/urzędzie/gminy/poczcie itd.?" - napisała na swoim profilu.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Ekspercka Rada ds. Bezpieczeństwa Energetycznego i Klimatu opublikowała na początku września rekomendacje na temat kroków niezbędnych do złagodzenia wpływ kryzysu energetycznego na odbiorców energii i na gospodarkę.
Wśród nich Monika Morawiecka na pierwszym miejscu wymieniła rzetelną i transparentną informację. - Brakuje jednego miejsca, gdzie będą wszystkie informacje o tym, jaka jest sytuacja energetyczna Polski. Brakuje np. informacji, ile surowców mamy, jakie są i jakie będą ich ceny. Transparentna informacja będzie budować zaufanie - mówiła Morawiecka w "Zielonym poranku Gazeta.pl".
Dodała, że równie ważne jest oszczędzanie energii, szczególnie to dobrowolne. - To pozwoli nam uniknąć wysokiego zapotrzebowania. Przykład powinna dawać administracja publiczna. Czy jej gmachy muszą być oświetlone i ogrzewane przez całą dobę? Ostatnio Niemcy wprowadzili zapis, jaka ma być temperatura latem i zimą w budynkach publicznych - wyjaśniała Monika Morawiecka.
Ważne jest przygotowanie scenariuszy kryzysowych. Zakładam, że one są. Możemy mieć konieczność wyłączania dostaw energii. Sytuacja jest niezwykle trudna, gazu może brakować miesiącami
- oceniła członkini Regulatory Assistance Project (RAP).
Zaznaczyła, że kolejnym kluczowym aspektem jest ochrona odbiorców przed wzrostem cen. Sceptycznie odniosła się jednak do zapowiedzi nowej premierki Wielkiej Brytanii. Liz Truss chce zamrożenia cen dla gospodarstw domowych na dwa lata. - Nie należy tego pochwalać, choć ceny rosną tam w tempie 80 proc. To tak naprawdę zachęca do większego zużycia, a nie oszczędzania. Chociaż nie powiedziałabym, że to ostatnie słowo w Wielkiej Brytanii. Mam takie doświadczenia, że Wielka Brytania zawsze wprowadza dobre rozwiązania energetyczne jako pierwsza w Europie, zatem zaczekajmy - powiedziała Monika Morawiecka.