Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu zabrakło 7,6 mln zł na podstawowe tegoroczne wydatki - donosi "Rzeczpospolita" i przypomina, że CBA poza ustalonym budżetem, dostaje dodatkowy ogromny zastrzyk finansowy jesienią, np. w 2021 roku było to aż 37 mln zł na "wydatki majątkowe i bieżące". CBA zatrudnia obecnie 1300 osób, a jego ubiegłoroczny budżet wyniósł w sumie aż 256 mln zł. Teraz CBA skarży się, że brakuje pieniędzy na podstawowe wydatki.
"Rzeczpospolita" dotarła do pisma posłów skierowanego do premiera, w którym przedstawiają oni sytuację finansową w CBA. Według tych informacji w biurze brakuje pieniędzy na zakup podstawowych produktów takich jak: artykuły biurowe, papier ksero, wyposażenie budynków, środki czystości, usługi poligraficzne, kamizelki, hełmy kuloodporne, a także na paliwo.
Oprócz tego CBA brakuje funduszy na zapłatę za energię elektryczną, gaz, remonty i adaptacje siedzib oraz opłacenie składek ubezpieczeniowych.
- Takie potrzeby są kierowane do premiera i ministra finansów i z tego, co wiem, środki się znajdą. Nie chodzi tu tylko o podstawową działalność. Ale o innych kwestiach nie mogę się wypowiadać publicznie. Są one niejawne - powiedział Waldemar Andzel, przewodniczący sejmowej komisji ds. służb specjalnych w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Warto przypomnieć, że w tym roku zwiększono wynagrodzenie pracowników CBA. Wzrost wynagrodzenia na poszczególnych stanowiskach to średnio 17 proc. Najmniej zyskali kierownicy, a najwięcej inspektorzy oraz specjaliści, których pensje wzrosły o 25 proc.
Młodszy inspektor będzie zarabiał między 4200 a 4450 zł, a inspektor może liczyć na 4500-4700 zł. Pensje powyżej 10 tys. zł przysługują jedynie szefowi i jego zastępcy. Poprzednie podwyżki w CBA wprowadzono w 2016 roku.