Wybory połówkowe do Kongresu Stanów Zjednoczonych nazywane są wyborami midterm. Ich nazwa wzięła się stąd, że organizowane są w połowie kadencji prezydenckiej. W tym roku odbędą się one we wtorek 8 listopada 2022 r. Amerykanie wybiorą całą Izbę Reprezentantów, którą reprezentuje 435 polityków wybieranych na dwa lata oraz 1/3 polityków w Senacie (35 ze 100 miejsc) wybieranych na sześcioletnią kadencję. Aby mieć większość, w Izbie Reprezentantów należy zdobyć 218 mandatów, a w Senacie w sumie 51 mandatów.
W tym roku wybory midterm, które cieszą się małą popularnością, są wyjątkowo uważnie śledzone. Przedstawiają one bowiem pierwszą ocenę obywateli wobec obecnego prezydenta i zwykle są przegrywane przez partię urzędującej głowy państwa. Jak podaje dom maklerski XTB, w ciągu ostatnich 100 lat partia rządząca traciła średnio 18-25 miejsc w Izbie Reprezentantów i trzy-cztery miejsca w Senacie. Jeśli taki wynik się powtórzy, to Demokraci mogą stracić większość w obydwu izbach amerykańskiego parlamentu.
W 2022 roku również istnieje duża szansa na to, że Izba Reprezentantów zostanie przejęta przez Republikanów. Z danych rynkowych wynika, że prawdopodobieństwo tej sytuacji określane jest na niemal 75 proc. zwłaszcza że do większości w Senacie Republikanom brakuje tylko jednego miejsca. W Izbie Reprezentantów muszą natomiast zyskać tylko kilka miejsc.
Jak podaje XTB, wygrana Republikanów w Kongresie znacznie utrudni działania Joe Bidenowi, którego inicjatywy wydatkowe mogą być zablokowane nawet do kolejnych wyborów prezydenckich, które odbędą się w 2024 roku. Republikanie zapowiadają, że po wygraniu wyborów w Kongresie, nie będą tak przychylni wobec m.in. kolejnych pakietów wsparcia dla Ukrainy. Biden z kolei może blokować pomysły Republikanów, co będzie prowadziło do zastoju w gospodarce.
Wygrana Republikanów zachęci też do większej aktywności Donalda Trumpa, który już zapowiedział, że będzie starał się o reelekcję w 2024 roku. Jego przeciwnikiem może być jednak jego były zastępca - Mike Pence - który nie potrafi ocenić, czy poprze Trumpa w kolejnych wyborach.
Drugą z możliwości rozpatrywanych przez ekspertów jest to, że Republikanie przejmą Izbę Reprezentantów, ale w Senacie większość zatrzymają Demokraci. Należy się wówczas spodziewać spowolnienia inicjatyw, a uchwalane będą jedynie te pomysły, które łączą te dwie partie - m.in. projekty dotyczące technologii, energii czy rynku kryptowalut.
Z danych rynku wynika, że szanse na taki scenariusz wynoszą mniej niż 10 proc. Taka sytuacja dałaby Demokratom dużą elastyczność i swobodę do wprowadzania zmian w gospodarce. Mimo to najbardziej problematyczna okazuje się kwestia wsparcia Ukrainy, a w samej partii widać coraz wyraźniejszy rozłam w tej sprawie.