Płaca minimalna w 2023 roku wzrośnie dwukrotnie. Ile wyniesie minimalna krajowa na godzinę?

Płaca minimalna wzrośnie w 2023 roku dwukrotnie - 1 stycznia i 1 lipca. Wraz z nowym wynagrodzeniem wzrosną też inne świadczenia obliczane na jego podstawie. - Takie decyzje nie poprawią sytuacji przedsiębiorstw - komentuje główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Płaca minimalna na początku 2023 roku wyniesie 3490 złotych brutto, a od 1 lipca - 3600 złotych. Jednocześnie minimalna stawka godzinowa w przyszłym roku wzrośnie odpowiednio do 22,80 złotych od 1 stycznia i do 23,50 złotych od 1 lipca.

Ustawa z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę gwarantuje, że jeśli prognozowana inflacja przekracza 5 proc., konieczne jest dwukrotne podwyższanie płacy minimalnej - od stycznia i od lipca.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Dlaczego boimy się zmian? Pytamy eksperta

Nowy rok 2023. Płaca minimalna wyższa o 19,6 proc.

W stosunku do najniższej płacy, która obowiązuje w 2022 r., wynagrodzenie po finalnej podwyżce będzie wyższe o 19,6 proc. Z kolei w porównaniu do 2015 r. wzrośnie o 105,7 proc. 

Wraz z płacą minimalną, zmianie ulegną też inne świadczenia, które są obliczane na jej podstawie. Maksymalna wysokość odprawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika od stycznia do czerwca wyniesienie 52 350 złotych, a od lipca do grudnia - 54 000 złotych.

Ponadto pracownik, który doznał mobbingu lub w wyniku takich nadużyć rozwiązał umowę o pracę, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę.

Od minimalnych kwot uzależniony jest również dodatek za pracę w porze nocnej. Wynosi on 20 proc. stawki godzinowej.

"Takie decyzje nie poprawią sytuacji przedsiębiorstw"

Do podwyżki płacy minimalnej odniósł się Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jak zaznaczył, wzrost ma miejsce, gdy gospodarka hamuje - obecnie ma to miejsce na skutek wojny w Ukrainie, inflacji i dużych cen energii czy jej nośników dla przedsiębiorców.

- Trzeba mieć tego świadomość, patrząc na podniesienie pensji minimalnej w szerszym kontekście i dalekosiężnie. Takie decyzje nie poprawią sytuacji przedsiębiorstw. W obecnych warunkach to będzie powodować dodatkowy wzrost kosztów prowadzonej działalności, która i tak stała się bardzo kosztowna przede wszystkim z powodu drogiej energii. Z drugiej strony słabnie popyt ze strony konsumentów i odbiorców zagranicznych, na których coraz trudniej jest przerzucać rosnące koszty w wyższych cenach sprzedawanych dóbr i usług. To może powodować ograniczanie działalności w niektórych sferach, ale mówię tu o przypadkach skrajnych - o tych podmiotach, które już są w trudnej sytuacji, a na skutek wprowadzanych zmian może stać się jeszcze trudniejsza - podkreślił Łukasz Kozłowski w serwisie Prawo.pl.

Więcej o: