Chorwaci, narzekając na panującą w kraju drożyznę, o cenach paliw raczej nie mówią. Dlaczego? Czy benzyna i olej napędowy jest droższy, czy tańszy niż w Polsce? Postanowiłem sprawdzić ceny na kilku stacjach w chorwackiej stolicy.
W ciągu jednego dnia odwiedziłem cztery stacje paliw w pobliżu centrum Zagrzebia. Na trzech z nich ceny najtańszej dostępnej benzyny 95-tki (95 class plus) były identyczne - 1,34 euro za litr (6,32 zł). Na jednej o dziwo było zdecydowanie drożej - 1,55 euro za litr (7,31 zł). Droższą odmianę benzyny (oznaczoną jako 100 class plus) znalazłem w dwóch miejscach i kosztowała 1,62 euro (7,64 zł).
Zaskakująco tani (w porównaniu do Polski) jest olej napędowy. Na każdej odwiedzonej stacji litr diesla kosztował dokładnie tyle samo - 1,46 euro (6,89 zł). Za droższą odmianę oleju napędowego (diesel class plus) trzeba zapłacić aż o 32 centy więcej - 1,78 euro (8,40 zł, znów na wszystkich stacjach ceny były identyczne).
Należy dodać, że każda ze stacji należy do koncernu INA, chorwackiego przedsiębiorstwa naftowego, w którym zdecydowaną większość udziałów mają chorwacki rząd i węgierski gigant paliwowy MOL. Problem w tym, że w centrum i w pobliżu centrum Zagrzebia ze świecą szukać stacji paliw prywatnych koncernów zza granicy (informacje z sieci pokazują jednak, że ceny są zbliżone).
Po wprowadzeniu euro widać, że ceny paliw w Chorwacji (a przynajmniej w Zagrzebiu, bo w innych częściach kraju ceny mogą się różnić) są raczej niższe niż w większości krajów Unii Europejskiej. W tym oczywiście niższe niż w Polsce. Dla porównania średnia cena (za e-petrol.pl) podstawowej benzyny 95-oktanowej to 6,54 zł, a litr diesla kosztuje 7,63 zł, czyli o ponad 70 groszy więcej niż w Chorwacji.
Ceny paliw na stacjach w Zagrzebiu fot. Bartłomiej Pawlak
Chorwaci, z którymi miałem okazję rozmawiać w Zagrzebiu, na ceny paliw raczej nie narzekają. Niemal każdy mówi za to o drożyźnie w sklepach i restauracjach. Narzekają głównie na wysokie ceny produktów spożywczych, które po wprowadzeniu euro dodatkowo wzrosły.
Czy jednak wprowadzenie euro wpłynęło również niekorzystnie na ceny na stacjach paliw? Możliwe, że tak, choć zapewne niezbyt mocno. Przed wprowadzeniem euro ceny benzyny wynosiły ok. 9,5-10 kun, a diesla dochodziły do 11 kun. W przeliczeniu na euro daje to ok. 1,27-1,33 euro dla benzyny i niespełna 1,47 euro w przypadku oleju napędowego.
W Chorwacji można było odczuć jednak obniżki cen, które pojawiały się na stacjach mniej więcej od połowy listopada. Miało to zapewne związek z taniejącą w tamtym okresie ropą naftową i zmianą kursu amerykańskiego dolara. W tym czasie ceny paliw w Polsce niemal nie drgnęły.