PKB Polski w 2023 r. wzrośnie tylko o 0,4 proc. - czytamy w najnowszej prognozie Komisji Europejskiej. To mniej niż Bruksela przewidywała w listopadzie 2022 r. - wówczas wskazywała ona na 0,7 proc. Z prognoz KE wynika, że wzrost PKB Polski będzie w 2023 r. niższy niż średnio w UE i strefie euro (kolejno 0,8 i 0,9 proc.).
Spośród wszystkich krajów Wspólnoty najszybciej w tym roku będzie rozwijała się gospodarka Irlandii - w tempie 4,9 procent. Należy jednak wziąć pod uwagę, że kraj ten uznawany jest za europejski raj podatkowy, co zniekształca prawdziwy stan tamtejszej gospodarki. Drugie miejsce zajmie Malta, której gospodarka wzrośnie o 3,1 procent. Podium uzupełni Rumunia ze wzrostem PKB na poziomie 2,5 procent. Jeden kraj będzie na minusie - recesję odnotuje Szwecja.
W analizie dotyczącej Polski unijni eksperci napisali, że pomimo znaczących przeciwności polska gospodarka w ubiegłym roku kontynuowała ścieżkę silnego wzrostu wspieraną między innymi przez korzystną sytuację na rynku pracy i napływ uchodźców z Ukrainy. W tym roku, jak prognozują eksperci, gospodarka wytraci impet częściowo z powodu podwyższonej inflacji oraz niskiego zaufania konsumentów i przedsiębiorców.
W szczególności prawdopodobny będzie spadek realnych dochodów przy i tak dużej niskiej stopie oszczędności, co będzie miało negatywny wpływ na konsumpcję prywatną
- czytamy w analizie. Saldo inwestycji w Polsce ma być na plusie, mimo że zwłaszcza te w budownictwie będą nadal podlegać wpływowi wyższych stóp procentowych i podwyższonej niepewności. Powodem takiej sytuacji ma być znaczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych i spodziewany wzrost wydatków publicznych, przede wszystkim na obronę.
Najnowsze prognozy Komisji Europejskiej wskazują także, że średnioroczna inflacja w 2023 r. ma wynieść w Polsce 11,7 proc. To byłby drugi najwyższy odczyt spośród krajów UE, po Węgrzech (16,4 proc.). Węgry i Polska będą jedynymi krajami z dwucyfrową inflacją.
Średnio w UE inflacja w 2023 r. ma wynieść 6,4 proc., w samej strefie euro 5,6 proc.
Dobra wiadomość jest taka, że aktualna prognoza KE jest lepsza od listopadowej w zakresie inflacji w Polsce. Wówczas eksperci Komisji przewidywali, że inflacja w Polsce w 2023 r. sięgnie (średniorocznie) 13,8 proc.
Jak zwraca uwagę Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, rewizja w dół prognozy inflacji dla Polski w 2023 r. jest drugą co do wielkości w UE (choć "tylko" o 2,1 pp., nie o 3,1 proc., jak pisze Klucznik).
W prognozach Komisji są także dane dotyczące przyszłego roku. Jeśli chodzi o Polskę, to wzrost PKB ma być na poziomie 2,5 procent a inflacja ma spaść do 4,4 procent.