"Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa informuje, że w związku z zaistniałą sytuacją, mając na uwadze zapewnienie bieżącej działalności spółki 'Stadnina Koni Janów Podlaski' Sp. z o.o., zgodnie z przysługującymi mu uprawnieniami na podstawie art. 201 § 4 Kodeksu spółek handlowych, z dniem 17 marca 2023 r. dokonał zmian w składzie zarządu spółki" - podaje ośrodek w piątkowym komunikacie. "KOWR odwołał ze stanowiska prezeskę zarządu spółki panią Hannę Sztukę i w jej miejsce powołał na to stanowisko Pana Marcina Oszczapińskiego" - czytamy.
Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa w RP, komentując odwołanie Hanny Sztuki, złożył "wyrazy wdzięczności oraz ogromne podziękowania za solidarność, wsparcie oraz wspólny sukces". "Szczególne słowa podziękowania składamy całej załodze Stadniny Koni Michałów Sp. z o.o. - bez waszej solidarnej postawy byłoby nam trudno osiągnąć to, o co walczyliśmy" - podkreślono.
W czwartek w stadninie koni w Janowie Podlaskim prowadzone były negocjacje między protestującymi pracownikami a przedstawicielami Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, któremu stadnina podlega. Pracownicy nie zgadzali się, aby nową prezeską była Hanna Sztuka.
Jeszcze w piątek przed południem Związek Zawodowy Pracowników Rolnictwa w RP zagroził zaostrzeniem protestu poprzez wszczęcie strajku. Podkreślono, że to "z uwagi na zerwanie negocjacji z winy leżącej po stronie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa". Zaostrzenie strajku miało być spowodowane tym, że Hanna Sztuka "wtargnęła" w czwartek na teren spółki, choć KOWR miał zapewniać, że "taka sytuacja nie będzie miała miejsca do czasu zakończenia sporu".
Hanna Sztuka oceniła, że odwołanie jej ze stanowiska prezeski zarządu spółki to "porażka KOWR-u". - Ośrodek w ten sposób pokazał, że utracił kontrolę nad spółką - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" i dodała, że nie jest zaskoczona decyzją.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Hanna Sztuka "rządziła" zaledwie pięć dni, chociaż w biurze nie była ani razu. Pracownicy od poniedziałku w ramach akcji protestacyjnej blokowali bramę wjazdową i dyżurowali przy niej, aby nie wpuścić kobiety na teren stadniny.
Hanna Sztuka zastąpiła na stanowisku Lucjana Cichosza, za którego rządów - jak przekazali pracownicy w oficjalnym piśmie - spółka zaczęła wchodzić na drogę zrównoważonego rozwoju oraz osiągnęła stabilność finansową.
Pracownicy również pamiętają Sztuce popełnione przez nią w przeszłości błędy. "Jak można, mając na uwadze świadomość ponad 200-letniej historii Stadniny Koni Janów Podlaski oraz jej prestiżu, powołać osobę tak kontrowersyjną, która w świecie hodowców koni czystej rasy arabskiej jest powszechnie uznawana za osobę, która nigdy nie kierowała się dobrem objętych przez siebie jednostek, a raczej własnym interesem. Tym samym działając na szkodę tych jednostek" - napisano w liście do zarządu. "Ministerstwo próbuje umieścić politycznego prezesa. Wszyscy pracownicy sprzeciwiają się planom ministerstwa" - podkreślała także posłanka PO Marta Wcisło.