Przy ulicy Centralnej 57 w Krakowie znajduje się dziwny obiekt. Jest to sąsiadujący z warsztatem samochodowym dom jednorodzinny, nad którym wybudowano blok liczący kilka pięter. W 2012 roku wydział architektury i urbanistyki krakowskiego urzędu miasta odmówił wydania pozwolenia na rozbudowę zgodną z planami inwestora. Ten ostatni nie przejął się stanowiskiem ratusza i rozpoczął prace budowlane. Po 11 latach sądowych batalii wydano wreszcie prawomocną decyzję w tej sprawie.
Skomplikowaną historię konfliktu o rozbudowę obiektu przy ul. Centralnej opisała Interia. W sprawie prowadzone były dwa postępowania. Pierwsze dotyczyło wybudowania trzykondygnacyjnego budynku, a kolejne rozbudowy zadaszenia. Pierwsze zakończyło się w w lipcu 2016 r., a drugie w styczniu 2017 r. W obu przypadkach wydano nakaz rozbiórki. Inwestor złożył do Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie odwołania od tych decyzji. Ten z kolei uchylił wcześniejsze postanowienia i nakazał rozpatrzyć sprawę ponownie.
15 marca 2019 roku decyzję o rozbiórce bloku wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Inwestor ponownie wniósł odwołanie do Małopolskiego Inspektora Nadzoru Budowlanego.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na przebieg konfliktu o budynek przy ul. Centralnej były przepisy dotyczące przeciwdziałania epidemii, wprowadzone w 2020 roku, które przewidywały możliwość budowania bez zezwolenia i wbrew planom zagospodarowania przestrzennego.
Inwestor powoływał się wówczas na rozwiązania prawne wprowadzone w czasie pandemii. Przekonywał, że budynek będzie pełnił rolę magazynu do przechowywania środków ochrony osobistej, a mieszkania zostaną przeznaczone do izolacji osób chorych na COVID-19.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Finalnie sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny, który po latach sądowych przepychanek wydał prawomocną decyzję, o czym pisze portal lovekrakow.pl. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, ze budynek jest samowolą budowlaną, a słuszność miał sąd pierwszej instancji. "Prowadzenie prac przy wiążącej decyzji o ich wstrzymaniu skutkuje nakazem rozbiórki całego obiektu budowlanego" - pisze portal.