Specjalny program, nazwany przez media Sołtys plus, premier Mateusz Morawiecki ogłosił 11 marca, w Dniu Sołtysa. - Rząd PiS postanowił przygotować ustawę o specjalnym dodatku do emerytury w wysokości 300 zł dla wszystkich sołtysów, którzy przez odpowiedni czas byli tymi sołtysami - zapowiedział podczas spotkania z mieszkańcami Jasła. Jest to odpowiedź na petycję, którą do Senatu złożyło Stowarzyszenie Sołtysów Województwa Podkarpackiego.
300 złotych do emerytury dostanie każdy sołtys, który pełnił funkcję przez dwie kadencje i co najmniej osiem lat bez przerwy. To efekt przyjęcia poprawki zgłoszonej przez Prawo i Sprawiedliwość. Projekt ustawy przewidywał bowiem co najmniej 10 lat pełnienia tej funkcji. Podczas prac parlamentarnych w sumie przyjęto kilkanaście poprawek do pierwotnego projektu ustawy. Zmiany zgłoszono m.in. w czasie debaty w Senacie. Ostatecznie posłowie w wieczornym bloku głosowań zdecydowali jednak, że poprą tylko jedną - właśnie tę - zmianę. - Sołtysi poświęcają swój czas, zdolności, wysiłek na rzecz sąsiadów i na rzecz swojego otoczenia. Chcemy jako państwo wyciągnąć pomocną dłoń dla tych, którzy są najbardziej aktywni na terenie wsi. Jesteśmy im za to wdzięczni. Wiemy, ile dobrego robią dla mieszkańców - mówił premier.
Ustawa przewiduje, że 300-złotowe świadczenie będzie należało się sołtysom-emerytom. W przypadku kobiet po osiągnięciu 60. roku życia, a w przypadku mężczyzn - po skończeniu 65 lat. - To taka szczególna forma, w jakiej państwo chce się zrewanżować, odwdzięczyć wieloletnim sołtysom, którzy często angażowali się na wielu polach na rzecz swojej małej wspólnoty - mówił Morawiecki. Kwota świadczenia będzie podlegała corocznej waloryzacji. Pierwsza zostanie przeprowadzona w przyszłym roku. Wnioski o wypłatę świadczeń będzie przyjmował KRUS. Ustawa trafi teraz do Senatu i jeśli zostanie przyjęta, będzie obowiązywać od 1 lipca tego roku.
Dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na zlecenie serwisu Wyborcza.biz oszacował, jak długo musieliby pracować inni, by ZUS podniósł im emeryturę o całe 300 zł. Wyliczył też wartość prezentu - wyniesie ona ok. 69 tys. zł, bo tyle właśnie daje przemnożenie 300 zł przez 230 miesięcy, czyli średnią długość życia na emeryturze. Przykładowo asystenta na uczelni z pensją, która wynosi 3605 zł, odłoży na emeryturę niewiele ponad 700 zł miesięcznie. Aby mieć saldo w ZUS na poziomie 69 tys. zł, musi płacić składki ZUS prawie 8 lat. Jak podaje "Wprost" w budżecie przewidziano maksymalny limit wydatków na to świadczenie. Będzie to 74 mln zł w tym roku, 162 mln zł w 2024 roku, 233 mln zł w 2032 roku.