Sejm uchwalił ustawę o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe. Nazwa może być jednak myląca, bo wsparcie w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe to tylko jeden z elementów projektu. Ustawę poparli posłowie PiS, KO, PSL i Kukiz'15. Przeciw była Konfederacja, Polska 2050 i Lewica. Część posłów ostatniego z wymienionych klubów wstrzymała się od głosu. W sumie głosowało - 449 posłów. Za było 386, przeciw - 48, wstrzymało się - 15, a nie głosowało - 11.
Program zasadniczo składa się z dwóch filarów. W ramach tzw. bezpiecznego kredytu na zakup nieruchomości państwo będzie dopłacać do rat. W największym skrócie - kredyt będzie udzielony na warunkach rynkowych, ale kredytobiorca będzie w racie spłacał tylko kapitał kredytu oraz część odsetek. Pozostałe odsetki z każdej raty przez 10 lat co miesiąc spłacać będzie rząd (za pośrednictwem państwowego Banku Gospodarstwa Krajowego). Program ten nazwano "Bezpiecznym Kredytem 2 proc.", co może sugerować, że kredytobiorca spłaca odsetki jak przy kredycie z oprocentowaniem 2 proc. Tyle że to nie do końca prawda. Zasady przeliczeń są bardziej skomplikowane - zależą m.in. od oferty banku oraz tego, jak wygląda ona na tle średniej z całego rynku.
Z kolei dla osób, które chcą zakupić mieszkanie w późniejszym terminie, ustawa wprowadza możliwość założenia konta na ten cel z dodatkową premią z budżetu państwa. Konto Mieszkaniowe będą prowadziły banki na podobnych zasadach jak konta oszczędnościowe. Odkładając na nim jednak konkretnie na mieszkanie, będzie można liczyć na rządowe dopłaty. Konto będzie wymagało regularnych wpłat od 500 zł do 2 tys. zł co miesiąc, przez 3-10 lat (z możliwością jednych w roku "wakacji" bez wpłaty). W zamian rząd dorzuci premię - w wysokości rocznej inflacji lub średniego rocznego wzrostu cen mieszkań (wyższej z tych dwóch liczb). Co ważne, premia będzie naliczana co roku, ale wypłacona dopiero po zakończeniu oszczędzania. Uchwalone przepisy przewidują także waloryzację dopłat do czynszów w ramach programu Mieszkanie na start. Ustawa zawiera również mechanizmy, które ograniczą cesje umów rezerwacyjnych i deweloperskich. O przyjętych rozwiązania więcej pisał na stronie next.gazeta.pl Mikołaj Fidziński.
W ustawie wprowadzono trzy poprawki zaproponowane przez klub Prawa i Sprawiedliwości. Dwie z przyjętych poprawek to zmiany czysto redakcyjne. Trzecia rozszerza katalog uprawnionych do wzięcia preferencyjnego kredytu o osoby, które odziedziczyły mieszkania i zbyły je przed osiągnięciem pełnoletności. Teraz nad rządowymi przepisami będzie pracował Senat. "Dziękuję wszystkim, którzy wspierali ten projekt! To realna szansa dla młodych ludzi na nabycie mieszkania" - napisał na Twitterze po przyjęciu ustawy minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.