Ubrania Reserved znów widziane w Rosji. Firma się tłumaczy. Winni Chińczycy?

Reserved w marcu zamknęło swoje sklepy w Rosji. Internet znów jednak obiegły zdjęcia ubrań tej marki w kraju Władimira Putina. Właściciel Reserved, firma LPP, wyjaśnia, że wszystko przez długoterminowe kontrakty.

Polski gigant odzieżowy LPP, właściciel marek Reserved, Mohito, House, Cropp i Sinsay pod koniec marca 2022 r. podjął decyzję o zamknięciu wszystkich swoich sklepów w Rosji. Mim to w sieci co rusz pojawiają się zdjęcia ubrań wspominanych marek w Petersburgu czy Moskwie. Tym razem Piotr Pogorzelski wstawił na Facebooka zdjęcia ubrań ze sklepów Reserved z metką "Made in Poland" ze sklepów w Petersburgu. Przypomnijmy jednak, że po wycofaniu się z tamtego rynku marka trafiła w ręce chińskiego konsorcjum, które zastąpiło Reserved sklepem "Re". Zamiast Cropp pojawił się "Cr", a Mohito zamieniło się w "M". To właśnie Chińczycy są kluczem do rozwiązania zagadki ubrań Reserved w Chinach.  

Zobacz wideo Studio Biznes odc. 154

Ubrania Reserved znów widziane w Rosji. Firma się tłumaczy

Prezes LPP Marek Piechocki w komentarzu dla "Wprost" wyjaśnił, że chińskie konsorcjum nabyło prawo do sprzedaży wszystkich towarów przeznaczonych na rynek rosyjski. Nie tylko tych znajdujących się na pułkach sklepowych czy w magazynach, ale również tych zamówionych jeszcze przed wybuchem wojny. "Konsorcjum zakupiło od nas również nasze zobowiązania do podpisanych umów z dostawcami i część z tych towarów dostarczona była już po zawarciu umowy sprzedaży. Możliwe jest też, że część tych towarów pochodzi z tych właśnie, niesprzedanych wciąż kolekcji" - czytamy w komentarzu dla "Wprost". Podkreślono, że firma podpisuje umowy z dużym wyprzedzeniem, dlatego taka sytuacja może jeszcze potrwać co najmniej kilkanaście miesięcy. Przypomnijmy, że zdecydowano o dokonaniu odpisu aktywów w Rosji na potencjalnie nierentowne sklepy w kwocie ok. 250 mln zł. 

Więcej o: