- Dzisiaj zostanie podpisane przeze mnie, a jutro ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego, w Biuletynie Informacji Publicznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie oraz na tablicy ogłoszeń MUW i w środkach masowego przekazu rozporządzenie porządkowe Wojewody Małopolskiego w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na terenie ogólnodostępnych miejsc publicznych na obszarze gminy Trzebinia, które zostały w sposób widoczny oznakowane. Rozporządzenie będzie obowiązywać od poniedziałku - powiedział podczas briefingu prasowego wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
- Obserwując i będąc aktywnym, jeśli chodzi o kwestie związane z deformacjami nieciągłymi w Trzebini, doszedłem do wniosku, że wprowadzenie takiego instrumentu prawnego jest konieczne. W ostatnim czasie kilka razy wybrałem się do Trzebini, ostatnio w niedzielę. Zauważyłem, że pomimo tego, iż tereny są oznakowane przez tablice informujące o zakazie wstępu, bardzo wielu mieszkańców, szczególnie młodych, penetruje tereny niebezpieczne. Sprowadzają realne zagrożenie na siebie, a także na służby porządkowe, które w razie - mało prawdopodobnego, ale jednak możliwego - wypadku mogą także narazić swoje zdrowie oraz życie - mówił wojewoda.
Rozporządzenie porządkowe wojewody małopolskiego zostało przygotowane we współpracy z władzami miasta Trzebinia oraz Spółką Restrukturyzacji Kopalń S.A. w Bytomiu. - Jest to rozporządzenie wprowadzone w trosce o ochronę zdrowia, życia i mienia. Dotyczy wprowadzenia zakazu przebywania na terenach ogólnodostępnych, tzn. w miejscach publicznych, które zostały wyraźne oznakowane i zabezpieczone przez SRK - tłumaczył Łukasz Kmita. Zaznaczył, że osoby, które przekroczą granice wyznaczone przez SRK, będą karane przez policję i służby porządkowe. - W pierwszej kolejności będą to pouczenia. Jeśli jednak ktoś celowo narazi siebie i służby na niebezpieczeństwo, będzie musiał ponieść karę - zapowiadał wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
W Trzebini (woj. małopolskie) w poniedziałek po raz kolejny zapadła się ziemia. Nowe zapadlisko powstało w lesie, około 200 metrów od zabudowań. Nikomu nic się nie stało. Zapadlisko ma sześć metrów średnicy i sześć metrów głębokości. Państwowy Instytut Geologiczny wyznaczył na terenie gminy niemal pół tysiąca miejsc zagrożonych powstaniem zapadlisk. Specjalnie oznakowane zostało 38 punktów, które położone są w odległości do 20 metrów od zabudowań.