W kwietniu do sieci wyciekły dokumenty amerykańskiego wywiadu. Za incydent odpowiedzialny ma być 21-letni Jack Teixeira, członek Gwardii Narodowej Massachusetts Air, który został aresztowany przez FBI. Amerykańskie media zajmują się natomiast analizą informacji, które wypłynęły do publicznej wiadomości.
Amerykański wywiad uważa, że mimo sankcji Rosjanie są w stanie finansować wojnę z Ukrainą co najmniej przez kolejne 12 miesięcy - wynika z danych, które ujawnia "The Washington Post". Najwyżsi rosyjscy urzędnicy i oligarchowie są zaniepokojeni kolejnymi nakładanymi na nich bolesnymi ograniczeniami, ale nieustannie się do nich przystosowują. Moskwa polega natomiast na wyższych podatkach korporacyjnych. Korzysta też z pieniędzy z państwowego funduszu majątkowego.
Z danych wywiadu wynika też, że nawet jeśli część rosyjskich elit nie zgadza się z inwazją na Ukrainę, to nie zamierzają oni wycofać poparcia dla Władimira Putina. Starają się też przystosować swoje firmy do nowej sytuacji gospodarczej, która jest skutkiem nałożonych na Rosję sankcji - Moskwa ma otrzymywać od oligarchów wsparcie w ich obchodzeniu. Rosyjscy bankierzy martwią się jednak zapasami zagranicznych walut w tamtejszych bankach, które cały czas topnieją.
Zdaniem ekspertów wpływ sankcji na Rosję jest jednak bardziej złożony, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Ponadto analizowane przez "The Washington Post" akta nie biorą pod uwagę najnowszych restrykcji i nie uwzględniają długoterminowych problemów, jakie mogą spowodować ograniczenia cenowe dotyczące rosyjskiej ropy. Dodatkowo w analizie pominięto takie kwestie jak wydatki na amunicję czy możliwość zwerbowania kolejnych żołnierzy, co poza finansami może wpłynąć na zdolność Rosji do prowadzenia wojny.
W drugiej połowie kwietnia Polska wraz z innymi krajami Unii Europejskiej złożyła propozycję 11. już pakietu sankcji na Rosję. Wraz z Litwą i Estonią zasugerowaliśmy między innymi całkowity zakaz eksportu towarów podwójnego zastosowania, technologii i usunięcie dotychczasowych wyjątków. W dokumencie mowa jest też o koniecznych dalszych restrykcjach importowych w sektorze stalowym, o sankcjach na import diamentów i LPG z Rosji, czy dalszych ograniczeniach eksportu towarów i technologii wykorzystywanych do produkcji dronów.
Wśród zebranych propozycji są też te dotyczące sankcji w sektorze jądrowym - osobny dokument w tej sprawie te trzy państwa oraz Łotwa przekazały kilkanaście dni temu. Kraje piszą w nim w skrócie o zasadzie 3 razy NIE: NIE dla nowych kontraktów z Rosatomem, NIE dla inwestycji w rosyjski cywilny sektor energii nuklearnej i NIE dla importu wzbogaconego uranu z Rosji.