Konferencję po posiedzeniu RPP Adam Glapiński rozpoczął od omówienia sytuacji dotyczącej wzrostu cen. - Inflacja zdecydowanie spada, oby tak dalej. 13 proc. w maju to najniższy poziom od roku. Jest daleko od celu (2,5 proc. - red.), ale jest się z czego cieszyć. Jeszcze w lutym wynosiła 18,4 proc. - stwierdził. Mówił także o spadku cen, który odejmuje coraz więcej towarów. - Wyraźnie spada już nie tylko dynamika cen energii czy żywności, ale też inflacja bazowa. W nachodzących miesiącach szybki spadek inflacji, w tym bazowej (z wyłączeniem cen energii i żywności - red.), będzie znaczący - stwierdził szef NBP i przekonywał, że poziom inflacji w naszym kraju jest typowy dla tego regionu Europy.
- To jest powszechnie wiadome. Zmącenie świadomości społecznej na ten temat wynika tylko z polityki, niektórzy agresywni politycy próbowali sugerować, że inflacja w Polsce ma szczególny charakter i wynika z błędów NBP. To było niemądre - mówił Glapiński. W czasie przemówienia przyznał także, że liczy, iż w ciągu kilku miesięcy poziom inflacji spadnie i będzie zbliżony do tego sprzed roku. - Liczę na to, że we wrześniu inflacja zejdzie do poziomu jednocyfrowego - powiedział szef NBP.
Polska najlepsza od czasów Piastów czy Jagiellonów
Adam Glapiński powiedział także, że Polska znajduje się w najlepszym momencie rozwoju gospodarczego od rewolucji przemysłowej. - A anegdotycznie mówiąc, pewnie od Piastów czy Jagiellonów - stwierdził Glapiński. Dodał, że "nie wszystkim się to podoba, że przechodzimy z fazy dostarczyciela taniej siły roboczej na konkurenta. Tak jest w przypadku Niemiec czy Czech. Muszą się z tym pogodzić i się posunąć". I przekonywał, że ataki na jego osobę oraz rząd są inicjowane przez zagranicę, która chce wprowadzenia do Polski euro. Zdaniem Glapińskiego wymiana złotówek na europejską walutę "spowolni nasz wzrost gospodarczy", jednocześnie dodał, że "Polska gospodarka rozwija się z zaskakująco dobrym tempie, najszybciej w Europie po pandemii".
Szef Narodowego Banku Polskiego podkreślił, że wraz z bogaceniem się społeczeństwa, spada chęć na posiadanie dzieci. "Ja to rozumiem, że po wyjściu z biedy, ludzie chcą podróżować, cieszyć się życiem. Ale z drugiej strony, trzeba pomagać tym, którzy chcą mieć dzieci. Być może za jakieś 10 lat Polska będzie tak bogata, że ludzie znów będą chcieli mieć dzieci" - stwierdził.
Stopy procentowe na tym samym poziomie
We wtorek Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem prezesa Glapińskiego zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Było to już dziewiąte z rzędu posiedzenie RPP bez zmiany stóp. Ostatni raz Rada podniosła je we wrześniu 2022 r.
