"Koła Gospodyń Wiejskich pielęgnują polskie tradycje, religię, kulturę i patriotyzm. Dlatego Fundusz Sprawiedliwości je wspiera i pomaga" - napisał w środę na Twitterze wiceszef ministerstwa sprawiedliwości Marcin Warchoł. We wpisie zamieścił również zdjęcia - widać na nich m.in. talerze, garnki, ekspresy do kawy i robot kuchenny. Ze zdjęć wynika również, że Fundusz Sprawiedliwości przeznaczył na zakup sprzętu 5 tys. zł.
Tymczasem Fundusz Sprawiedliwości, jak czytamy na stronie internetowej, został powołany, by pomagać ofiarom przestępstw. Fundusz "zapewnia natychmiastową i bezpłatną pomoc doraźną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, świadkom oraz osobom im najbliższym, w tym osobom pokrzywdzonym zbrojną agresją na Ukrainie". "Świadczymy pomoc postpenitencjarną. Każda historia jest dla nas ważna" - czytamy.
Pod wpisem wiceszefa resortu sprawiedliwości wylało się mnóstwo negatywnych komentarzy. "Ekspresy i garnki mają pomagać ofiarom przestępstw? Czy może będą prowadzić działania profilaktyczne? Bo przecież do tego został powołany ten fundusz" - skomentował dziennikarz TVN24 Radomir Wit.
Przedsiębiorca i felietonista Aleksander Twardowski ocenił, że jest to "defraudacja środków z funduszu". Inni internauci pytają z niedowierzaniem. "Czy pan jest poważny?" - czytamy. "Fundusz Sprawiedliwości został powołany dla realizacji innych zadań. To obrzydliwe, z jaką łatwością rozdajecie na prawo i lewo pieniądze, które miały służyć ofiarom przestępstw" - pisze internautka. "Ale żeby tak bezczelnie się przyznawać do wydatkowania pieniędzy z funduszu celowego niezgodnie z przeznaczeniem" - skomentowała posłanka Lewicy Anna-Maria Żukowska.