Kredyt na 242 tys. zł małżeństwo zawarło w 2008 roku. Pozyskane za jego sprawą środki finansowe miały zostać przeznaczone na remont nieruchomości oraz spłatę innych zobowiązań. W konsekwencji zaniechania przez parę dokonywania regularnych wpłat w terminie, bank wypowiedział umowę i skierował sprawę na drogę sądową.
Wyrok zaoczny w tej sprawie zapadł w listopadzie 2017 r. Małżeństwo zostało zobowiązane do zapłaty 586 tys. zł na rzecz banku oraz pokrycie kosztów związanych z przeprowadzeniem procesu sądowego, które wyceniono na 30 tys. zł. Wyrok uprawomocnił się w marcu 2019 r. Ponieważ dom posłużył za zabezpieczenie kredytu, w październiku 2022 r. komornik wystawił go na licytację komorniczą.
Z wyrokiem wydanym na małżeństwo nie zgadza się Zbigniew Ziobro. Prokurator generalny złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną, w której opowiedział się za uchyleniem zaskarżonego orzeczenia i wstrzymaniem licytacji komorniczej. Polityk wnioskował również o ponowne rozpatrzenie sprawy przez sąd. "Zastosowana przez bank klauzula przeliczeniowa w kredycie indeksowanym do franka szwajcarskiego kształtowała prawa i obowiązki pożyczkobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narażała ich interesy, prowadząc do nadmiernego bogacenia się banku" - oceniła Prokuratura Krajowa. Sposób skonstruowania umowy miał również uniemożliwiać kredytobiorcom spłatę zadłużenia.
Sytuacja osób, które skorzystały w przeszłości z opcji wzięcia kredytu we frankach, może ulec dodatkowemu pogorszeniu. Wszystko za sprawą Centralnego Banku Szwajcarii, który zdecydował o podniesieniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Rekordowy wzrost rat kredytów może zaowocować zwiększeniem ilości pozwów oraz ugód zawieranych pomiędzy bankami a kredytobiorcami.