- Zależałoby mi, żeby wprowadzić ustawę tak zwaną hiszpańską, (…) żeby rolnik nie musiał, jak do tej pory, sprzedawać po cenie poniżej kosztów - mówił w niedzielę w TVP minister rolnictwa Robert Telus. Podkreślił nawet, że rzeczoną ustawę resort już przygotowuje, tak żeby "kupujący - ten właśnie, który przyjeżdża kupować - nie mógł kupić od rolnika taniej niż są koszty produkcji". Rozwiązanie hiszpańskie zakłada mechanizm, który sprawia, że ceny podlegają negocjacją na podstawie kontroli faktycznych kosztów. Mówiąc prościej, to propozycja na kształt cen regulowanych.
Money.pl zapytało ekspertów, czy takie rozwiązanie w ogóle w Polsce można wprowadzić. - W gospodarce rynkowej, jeżeli w ogóle już chce się próbować wpływać na rynek, to nigdy nie powinno się tego robić poprzez ustanowienie ceny minimalnej czy maksymalnej, tylko jakimiś innymi parametrami, szczególnie tymi strukturalnymi - mówił portalowi prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej. O wprowadzenie cen minimalnych mają bowiem zabiegać rolnicy. Takie rozwiązanie może jednak rodzić problemy takie jak np. nakaz zakupu czy ustalenie systemu, który będzie sprawiedliwy dla wszystkich rolników, a nie faworyzował tych o największych hodowlach. Słowa ministra zostały na razie rzucone w eter, ale nie poszły za nimi żadne konkretne rozwiązania, dlatego nie wiadomo jak będzie wyglądał wspominany "system hiszpański" w polskiej rzeczywistości i czy w ogóle zostanie wprowadzony.
Propozycja regulacji cen pojawia się w cieniu "malinowej batalii", którą wypowiedział branży minister rolnictwa. Dwa tygodnie temu złożył nawet zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) w sprawie możliwej zmowy cenowej. Chodzi o firmy skupujące i przetwarzające maliny, które - zdaniem polityka - mogły się dogadać, aby zaniżać ceny owoców. Ucierpieć mieli na tym rolnicy i plantatorzy, sprzedając swoje produkty na granicy opłacalności. Szef resortu rolnictwa od dawna zresztą podkreśla, że chce zrobić wszystko, aby chronić polski rynek i polskie rolnictwo, a tego typu zapowiedzi i działania mają być tego uwiarygodnieniem.