Wrocławski trzonolinowiec na razie zostaje. Ekspertyza uznana za niewiarygodną, trzeba uzupełnić braki

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że ekspertyza w sprawie wrocławskiego Trzonolinowca jest niekompletna i na razie nie trzeba ewakuować z niego mieszkańców. Wspólnota ma dostać grzywnę, która ma zmusić ją do dostarczenia wiarygodnej ekspertyzy.

W styczniu bieżącego roku nakazane przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego (PINB) ekspertyzy trzonolinowca wykazały liczne nieprawidłowości. Zdaniem ekspertów trzonolinowiec wymaga naprawy lub nawet wyburzenia. Postępując zgodnie z zalecaniami przeprowadzenia ewakuacji oraz zabezpieczenia terenu wokół bloku, zarządca nakazał członkom wspólnoty jak najszybszą wyprowadzkę. Ale jak na razie cała akcja została wstrzymana - dowiedziało się Radio Wrocław. 

Zobacz wideo Codzienne obawy i lęki osób LGBT ["Jesteśmy rodziną" - serial o LGBT+ w Polsce]

Trzonolinowiec we Wrocławiu na razie zostaje

Wrocławska rozgłośnia ustaliła, że zdaniem PINB dostarczona przez wspólnotę mieszkaniową ekspertyza nie jest wiarygodna. Dlatego też na wspólnotę ma zostać nałożona grzywna, która my wymusić na nich dostarczenie pełnej ekspertyzy. "Dokument ma opisywać stan faktyczny Trzonolinowca i zakres prac, które trzeba w nim wykonać. Autor musi też wskazać, czy podczas remontu rzeczywiście potrzebne jest wykwaterowanie mieszkańców. Nową ekspertyzą zajmie się prawdopodobnie zespół naukowców z Politechniki Wrocławskiej" - czytamy w Radiu Wrocław. 

Ta ekspertyza nie jest poparta wyliczeniami. Będziemy oczywiście kontrolować i sprawdzać wszystkie informacje, ale te zapowiedziane działania, czyli m.in. ewakuacja, są działaniami przeskalowanymi.

- powiedział rozgłośni wojewoda wrocławski Jarosław Obremski. 

Nie wiadomo, co wykażą kolejne ekspertyzy, trudno składać daleko idące deklaracje, zostawiam to w rękach ekspertów, ale na tę chwilę, z informacji, które dostałem, wydaje się, że trzeba uspokoić mieszkańców

- dodaje wojewoda. 

Trzonolinowiec to symbol Wrocławia. Miasto chce go uratować

Trzonolinowiec, zwany również domem trzonowo-linowym lub linowcem, to wyjątkowa modernistyczna wersja tradycyjnego bloku mieszkalnego. Podstawę jego konstrukcji stanowi żelbetonowy trzon, na którym przy pomocy stalowych lin zawieszone są kwadratowe platformy. Budowa tego typu budynku rozpoczyna się odwrotnie do typowych bloków - od ostatniego piętra. Ten wrocławski został zbudowany w 1967 roku i jest jednym z symboli miasta. 

Dlatego też prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zapowiedział, że miasto dołoży się do remontu budynku. Ponadto zapewnił, że mieszkańcy nie pozostaną sami. - Jeżeli trzeba będzie wypełnić zapisy wniosków z pierwszej ekspertyzy, pomożemy w lokalach zastępczych, ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne. Mam też nadzieję, że kolejna ekspertyza, która bardziej szczegółowo oceni stan budynku, powie nam, że mieszkańcy mogą tam mieszkać i prace mogą być prowadzone - mówi prezydent Wrocławia w rozmowie z Radiem Wrocław. 

Więcej o: