"Od 1 sierpnia 2023 r. zmianie ulegną stawki za postój w Strefie Płatnego Parkowania na terenie Zakopanego" - informowało miasto w lipcu. Według nowego cennika należy zapłacić: 2 zł za 30 min, 5 zł za pierwszą godz., 6 zł za drugą godz., 7,20 zł za trzecią godzinę oraz 5 zł za czwartą i każdą następną. Nie dotyczą one jednak wszystkich. Istnieje bowiem cennik alternatywny, gdzie opłaty wyglądają następująco: 1 h - 3,00 zł, 2 h - 3,50 zł, 3 h - 4,30 zł. Obowiązuje on jednak wyłącznie posiadaczy Zakopiańskiej Karty Mieszkańca, czyli mówiąc wprost mieszkańcy Zakopanego. Ponadto mogą oni raz na dobę parkować na godzinę za darmo.
Pierwsza fala oburzenia na takie zasady przyszła od turystów, którzy nie oszczędzili górali, nazywając ich w mediach społecznościowych "hienami" i "skąpcami", sugerując, że w odwecie inne miasta powinny również podnieść opłatę za parking, ale wyłącznie dla mieszkańców Zakopanego, aby "saldo się zgadzało". Oburzeni podwyżkami byli jednak także sami górale, zamieszkujący w okolicznych miejscowościach. "A co z mieszkańcami okolicznych miejscowości? Zakopane to miejscowość wielu instytucji powiatowych. Załatwia się tu wiele spraw. Czy mieszkańcy Kościeliska, Poronina Białego Dunajca parkując w Zakopanem, będą musieli płacić więcej niż mieszkańcy Zakopanego?" - pytał pod wpisem na Facebooku Łukasz Nodzyński, mieszkaniec Poronina. Podobny problem jak mieszkańcy Poroninian mają mieszkańcy, chociażby Kościeliska.
Wiceburmistrz Zakopanego Tomasz Filar w rozmowie z lokalnym portalem Podhale24 tłumaczył, że: "na wszystkie odśnieżania, remonty oraz inwestycje składają się mieszkańcy Zakopanego, a nie powiatu. W związku z tym udogodnienia, które wiążą się z kartą mieszkańca, to coś ten mieszkanie otrzymuje za to, że jego podatki służą remontom i utrzymaniu. Mieszkańcy innych gmin nie dokładają się do tego. Rada Miasta podjęła taką decyzję i uważam ją za słuszną". Z drugiej jednak strony - jak zauważa portal - zakopiańczycy też jeżdżą po drogach w Kościelisku i Poroninie i korzystają z parkingów, a nie dokładają się ze swoich podatków.