"Zabrzański drapacz chmur" zyska nowe życie. Jest umowa. "Takich budynków na świecie nie ma zbyt wiele"

Zabytkowa wizytówka Zabrza zyska nowe życie. Miasto podpisało umowę na zapowiadaną od dawna rewitalizację dawnego hotelu Admiralspalast. - Takich budynków na świecie nie ma zbyt wiele - powiedział Radiu Katowice architekt Tomasz Konior.

21 sierpnia Zabrze podpisało umowę na rewitalizację dawnego hotelu Admiralspalast, zwanego też "zabrzańskim drapaczem chmur". Wyłączony z użytku obiekt udało się odkupić z rąk prywatnego właściciela w zeszłym roku.

Zobacz wideo Przyszłość programisty w dobie AI? "Będę rozmawiał z komputerem i to będzie moja praca"

- To efekt wieloletniej i konsekwentnej pracy, polegającej na pozyskaniu obiektu, zdobyciu funduszy oraz przygotowaniu niezbędnej dokumentacji. Koncepcję rewitalizacji tego wyjątkowego miejsca opracowaliśmy razem z uznanym architektem Tomaszem Koniorem, który zaprojektował m.in. nową siedzibę NOSPR Katowice czy Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach - skomentowała podpisanie umowy prezydentka Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik.

Wizytówka Zabrza znów będzie pełnić funkcję hotelu

Takich budynków na świecie nie ma zbyt wiele - powiedział Radiu Katowice architekt Tomasz Konior. Jak wskazał, po remoncie zachowana zostanie oryginalna funkcja nieruchomości, która była obiektem hotelowym. Znajdą się tam też również punkty gastronomiczne, pomieszczenia dla startupów oraz centrum informacji o Zabrzu.

Grzegorz Chudzik z firmy Warbud - odpowiedzialnej za wykonanie prac - zapewnia, że pierwsze efekty rewitalizacji będą widoczne już za kilkanaście miesięcy. - Najpierw hotel zostanie zinwentaryzowany i zabezpieczony. Następnie powstanie projekt, który po uzyskaniu pozwolenia na budowę, będzie realizowany - powiedział. Chudzik ocenia, że opracowanie projektu zajmie 12 miesięcy. Prace wyceniane są na blisko 53 miliony złotych. Mają potrwać niecałe cztery lata. Rewitalizacja hotelu jest współfinansowana z rządowego funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych, z którego pochodzi 30 mln zł na inwestycję. 

Rewitalizację Admiralpalast będzie nadzorował konserwator

Admiralpalast nawiązywał kształtem do amerykańskich wysokościowców z tzw. szkoły chicagowskiej. Wybudowano go w latach 1924-1928, jako budynek narożny w stylu modernistycznym z elementami sztuki art deco. Obiekt wieńczy sporych rozmiarów kopuła. Pierwotnie na parterze mieściła się piwiarnia, następnie otwarto tu kawiarnię i restaurację z salą balową na 500 osób. Na dachu funkcjonował tzw. ogród amerykański z kręgiem tanecznym i miejscem dla 300 osób. Część hotelowa obejmowała 48 pokoi.

Remont budynku będzie nadzorował miejski konserwator. Jak przekazało miasto, to oznacza, że większość cennych zabytków zostanie zachowana i będziemy mogli podziwiać m.in. windę, która ma zostać ponownie uruchomiona. - Mamy do czynienia z zabytkiem, który wymaga szczególnej troski i wręcz pietyzmu, by przywrócić go do dawnej świetności - komentował  architekt Tomasz Konior. - Nie ma nic cenniejszego niż to, że zabytek żyje i wypełnia się nowymi funkcjami i ludźmi, że staje się częścią tętniącego życiem miasta. - dopowiedział Konior.

Więcej o: