2250 zł - tyle, według danych GUS, wyniósł w 2022 r. przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w Polsce. To aż o 11,4 proc. więcej niż w 2021 r. - a nominalnie aż o 230 zł. To efekt podwyżek płac (według GUS przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2022 r. urosło o 11,7 proc., najmocniej od 23 lat) oraz emerytur i rent, a także obniżki obciążeń podatkowo-składkowych dla większości Polaków.
Dochód rozporządzalny gospodarstwa domowego to kwota, która wynika z odjęcia od dochodów naszych obciążeń podatkowo-składkowych. Co ważne, do dochodu rozporządzalnego zaliczają się nie tylko pensje domowników, lecz także świadczenia otrzymywane od państwa, np. 500 plus. W tej kwocie nie mieszczą się jednak wydatki bieżące.
Największy dochód rozporządzalny na jedną osobę jest w woj. mazowieckim, gdzie wynosi 119,4 proc. względem ogólnokrajowej średniej. W warszawskim okręgu liczba ta rośnie do 138,1 proc. Mazowsze z wyłączeniem Warszawy to jednak już tylko 91,4 proc.z tych 2250 zł. To jeden z gorszych wyników w skali kraju. Niższy dochód rozporządzalny jest tylko w województwie podkarpackim (81,3 proc.), opolskim (84,9 proc.), świętokrzyskim (88,2 proc.) oraz pomorskim (89,8 proc.).
Dochód rozporządzalny poniżej średniej krajowej mają też województwa: wielkopolskie (92,2 proc.) lubelskie (92,8 proc.) warmińsko-mazurskie (93,4 proc.), kujawsko-pomorskie (95,1 proc.) oraz małopolskie (99,4 proc.). Po objęciu obciążeń podatkowo-składowych powyżej 2250 zł mają gospodarstwa domowe w województwach: lubuskim (100,1 proc.), łódzkim (101,4 proc.) dolnośląskim (101,9 proc.), zachodnio-pomorskim (104,1 proc.), podlaskim (104,7 proc.) oraz śląskim (105,7 proc.).
Tak wygląda ranking pod względem najwyższego dochodu rozporządzalnego w podziale na województwa i w przeliczeniu na złotówki:
Dochód rozporządzalny w województwach w Polsce, źródło: GUS fot. Marta Kondrusik
Nawet jeśli przeciętnemu warszawiakowi zostaje 1300 zł więcej na życie niż mieszkańcom Podkarpacia, to koszty życia są inne w tych regionach. Inaczej rozkładają się też w miastach i wsiach. Sam budżet rozporządzalny nie daje więc pełnego obrazu. Toteż warto porównać dochód rozporządzalny w danym województwie z wydatkami, dzięki czemu uzyskamy dane, które pokazują, ile Polakom zostaje w portfelu pieniędzy, które mogą oszczędzić lub skonsumować na wydatki inne niż bieżące. Wg GUS na te kategorie składają się wydatki na żywność, używki, na użytkowanie mieszkania, energię, zdrowie, transport, łączność, rekreacje i l kulturę, edukację, restauracje i hotele oraz kieszonkowe.
Przeciętnie wydatki na osobę w gospodarstwach domowych ogółem w Polsce wynoszą 1475,22 zł. "Przeciętne miesięczne wartości powyżej średniej dla Polski w 2022 r. odnotowano w województwach: mazowieckim, dolnośląskim, łódzkim, opolskim, pomorskim, śląskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim. Najwyższe przeciętne miesięczne wydatki na osobę odnotowano w województwie mazowieckim - 1673 zł (1902 zł w regionie warszawskim stołecznym i 1329 zł w regionie mazowieckim regionalnym) i były one wyższe od przeciętnej ogólnopolskiej o 13,4 proc. (o 28,9 proc. wyższe w regionie warszawskim stołecznym i niższe o 9,9 proc. w pozostałej części województwa mazowieckiego). Najniższe przeciętne wydatki na osobę wystąpiły w województwie podkarpackim (1162 zł) i w porównaniu ze średnią dla całego kraju były one niższe o 21,2 proc., następnie w województwie małopolskim (niższe o 14,4 proc.), świętokrzyskim (niższe o 14,1 proc.), podlaskim (niższe o 12,9 proc.) oraz warmińsko-mazurskim (niższe o 10,6 proc.)" - wylicza GUS.
Wydatki w województwach w stosunku do średniej krajowej na poziomie 1475,22 zł fot. GUS
Przeciętne miesięczne wydatki na 1 osobę w gospodarstwach domowych według województw kształtują się następująco (od najwyższych do najniższych):
Gdy odejmiemy od budżetu rozporządzalnego wydatki, to najwięcej "wolnej gotówki" zostaje u mieszkańców następujących województw:
Widać zatem, że najmniejszy dochód rozporządzalny nie oznacza koniecznie, że sytuacja gospodarstw domowych w podkarpackim jest najgorsza. Po odjęciu wydatków województwo to zajmuje 13. na 18 miejsc. Z kolei dolnośląskie, w którym dochód rozporządzalny jest szósty najwyższy pod względem tego, ile nam zostaje w kieszeni, zajmuje dopiero 16. miejsce, bo wydatki w tym regionie są najwyższe, nie licząc Warszawy i Mazowsza ogółem. Trzeba jednak pamiętać, że są to dane GUS i są uśrednione, nie można ich więc przykładać do pojedynczych przypadków. Ponadto nawet jeśli warszawiakowi zostaje więcej pieniędzy na niespodziewane wydatki niż rzeszowianinowi, to również te wydatki mogą być większe w Warszawie, co jeszcze bardziej uwidacznia poruszone tu kwestie.