Fundusze europejskie dla Węgrów zostały zawieszone w grudniu ubiegłego roku. Komisja Europejska planuje jednak odmrozić 13 mld euro już w listopadzie - donosi "Financial Times", który powołuje się na trzech anonimowych urzędników. Dwóch z nich powiedziało, że decyzja ma związek z dążeniem do uzyskania poparcia węgierskiego premiera Viktora Orbana przy głosowaniu nad zwiększeniem budżetu Unii Europejskiej.
Odblokowanie pieniędzy byłoby sporą wygraną Orbana, który poinformował, że nie zagłosuje za powiększeniem budżetu, jeśli Węgry nie otrzymają do nich dostępu. Łącznie Unia zamroziła 22 mld euro, po tym jak zdecydowano, że Węgry nie postępują zgodnie z zasadami ochrony praw człowieka i praworządności. Wstrzymanie środki pochodzą z Funduszu Spójności UE na lata 2021-2027, który przeznaczony jest dla mniej rozwiniętych krajów Wspólnoty, by mogły one dogonić pozostałe państwa z 27-mki.
Węgry również poszły na pewne ustępstwa i - jak informują anonimowo urzędnicy - w maju wprowadziły reformę sądownictwa, która pozwoli w listopadzie odblokować ponad połowę środków z Funduszu Spójności. Reformy przeprowadzono w ramach węgierskich "kamieni milowych", od których podobnie jak w Polsce uzależniono wypłatę pieniędzy z KPO.
Zdaniem Komisji przeprowadzone na Węgrzech reformy to jednak wciąż za mało. Stefan de Keersmaecker, rzecznik KE powiedział, że Bruksela 26 września pisała do Budapesztu, by wyklarować szczegóły reform. - Gdy tylko Węgry odpowiedzą na te pytania, Komisja będzie mogła kontynuować ich ocenę - dodał de Keersmaecker. Węgry odmówiły odpowiedzi na pytania dziennikarzom "FT".
Brukseli zależy na dopięciu podwyżki budżetu do końca roku, by móc zapewnić dalsze finansowe wspieranie Ukrainy. Sprawa stała się dość pilna, po tym jak Kongres USA wycofał z tymczasowego budżetu pakiet pomocowy dla Ukrainy o wartości 6 mld euro. Komisja Europejska proponuje zwiększyć finansowanie Wspólnoty o 66 mld euro, co pozwoli pokryć rosnące wydatki UE, których częścią ma być 50 mld euro dla Ukrainy, na odbudowę po wojnie.
Decyzja o powiększenie budżetu wymaga zgody wszystkich krajów członkowskich, które będą musiały dorzucić do tej puli z krajowych budżetów. Udobruchanie Węgrów może jednak nie wystarczyć, bo wątpliwości w tej sprawie mają też inne stolice, w tym Berlin. Ponadto, jak pisze "FT", decyzja o odmrożeniu funduszy dla Węgrów najpewniej spotka się z jej potępieniem w europarlamencie, który wielokrotnie opowiadał się za utrzymaniem zdecydowanej postawy wobec Viktora Orbana. Parlament Europejski nie ma formalnych możliwości zablokowania transferów gotówki do krajów członkowskich, może jednak powstrzymać decyzję o powiększeniu budżetu EU.