Jak informuje agencja badawcza IDC rynek tabletów znów się skurczył. Wartość spadku nie jest duża, bo wynosi 9,6 procent, ale trend utrzymuje się - spadek w roku 2015 wynosił 10 procent.
Przeczytaj też: Niektórzy wciąż nie wierzą w sens tych urządzeń. A Samsung wprowadza nowe.
Analitycy przewidują, że rynek tabletów przestanie kurczyć się w przyszłym roku - spadek ma wynieść zaledwie 0,5 procent, by w 2018 wzrosnąć o 2,1 procent, a w 2019 3,3 procent.
IDC twierdzi, że konsumenci nie widzą powodów, by zmieniać nabyte już tablety.jeśli już decydują się na jakiś zakup to wybierają smartfon z większym ekranem.
Nadzieją producentów są hybrydy - tablety z doczepianą klawiaturą, które można łatwo zmienić w laptop. Obecnie udział takich urządzeń w rynku wynosi 16 procent, IDG prognozuje, że do roku 2020 będzie to już 30 procent.
Sprzedaż tradycyjnych tabletów jest możliwa głównie dzięki krajom rozwijającym się.
W porównaniu do 2013 roku zauważamy spadek średniej wartości zamówienia. Nasi Klienci sięgają po tańsze modele A-brandowe, czyli Samsung czy Lenovo, jednak najpopularniejsze są tzw. B-brandy - Tracer, Manta, Prestigio itp - stwierdził Piotr Michalski, Product Manager Agito.pl w rozpowie z Komputer Świat.
Sprzedaży tabletów pomaga też, znany z rynku smartfonów, trend polepszenia parametrów mniej znanych marek. Tanie urządzenia mają całkiem spore możliwości.
Hybrydy takie jak Microsoft Surface Pro 4 czy iPad Pro mają szansę wyznaczyć trend, za którym pójdą inni producenci. Byłoby dobrze, gdyby rynek zalały takie urządzenia - wtedy każdy konsument mógłby znaleźć dla siebie coś ciekawego. Efekt skali przełożyłby się na spadek cen.
Według Statisty sprzedaż tabletów będzie wyższa już w przyszłym roku. Na poniższym wykresie widać, że, według prognozy, tablety odzyskają dawną atrakcyjność.
Rynek tabletów według Statisty Fot. Statista
Źródło: Cnet, Komputer Świat