To wisiało w powietrzu. Ważna decyzja BlackBerry

BlackBerry kolejny kwartał z rzędu odnotowuje straty. Firma liczy się z tym, że wkrótce będzie musiała porzucić rynek smartfonów. Nim tak się stanie daje sobie jeszcze jedną szansę.

BlackBerry, kanadyjska firma produkująca legendarne smartfony, jest w coraz większych tarapatach. Spółka od trzech kwartałów notuje straty. Pierwszy kwartał bieżącego roku kosztował 670 milionów dolarów.  To bardzo zły trend, bo zeszłoroczne wyniki pozwalały na ostrożny optymizm - firma skończyła I kw. 2015 na niewielkim plusie wynoszącym ok. 70 mln dolarów. 

Przeczytaj też: To koniec legendy. Motorola znika. 

Nowe smartfony ostatnią szansą

Kanadyjczycy nie składają broni i zapowiadają dwa nowe smartfony. W odróżnieniu do poprzednich modeli z Androidem, które miały postawić firmę na nogi, mają być dużo tańsze. BlackBerry Rome i BlackBerry Hamburg są ostatnią szansą, jaką daje sobie firma. Decyzja o tym, czy nie wycofać się ostatecznie z rynku smartfonów ma zapaść we wrześniu. Nowe modele mogą być więc wypuszczone tylko po to, by mieć co zaoferować ewentualnemu nowemu nabywcy marki.

 

Jeszcze dwa lata temu John Chen, prezes BlackBerry, zapewniał , że nie planuje wycofania się z rynku ani sprzedaży działu zajmującego się ich produkowaniem. Dziś zmienia ton.

Segment urządzeń musi być rentowny, nie chcemy prowadzić firmy, która szoruje po dnie. W tym roku musimy osiągnąć nasz cel.

- stwierdził na spotkaniu firmowym. 

BlackBerry, podobnie jak Nokia, stracił konsumentów pomimo olbrzymiej popularności swoich produktów. Długo opierał się przed tworzeniem urządzeń z Androidem twierdząc, że tylko własny system zapewni wyjątkowość. 

Niestety trudno oczekiwać, że nowe smartfony uratują firmę. Być może ziści się czarny scenariusz przedstawiony kilka miesięcy temu przez Kamila Mizerę.

Problemem nie jest to, że BlackBerry nie potrafi robić telefonów. Problemem jest, że nie ma pomysł, komu je chce sprzedać. Nie da się „wcisnąć” biznesowego smartfona młodym. Również przejście na Androida, którego bezpieczeństwo jest niejednokrotnie wystawiane na ciężkie próby, może nie przypaść do gustu lojalnym do tej pory biznesowym klientom. [...] Jeszcze kilka lat temu BlackBerry było synonimem telefonu dla biznesu. Dziś jest już tylko cieniem dawnej potęgi.

Los BlackBerry jest dowodem na to, że firmy technologiczne muszą błyskawicznie dostosowywać się do zmieniających się upodobań klientów. Dziś na rynku smartfonów liczą się jedynie produkty działające na Androidzie i iOS. Firmy takie jak Microsoft, Nokia, Motorola, a teraz również BlackBerry, stają się ofiarą rewolucji, które same przecież rozpoczynały...