Sony chce stworzyć robota, który nawiąże więź z ludźmi

Adam Bednarek
Dla Sony nie jest to nowy pomysł. Wcześniej stworzyli elektroniczne pieski, którym ludzie wyprawiali pogrzeby.

Na razie nie znamy szczegółów. Zapowiedź jednak jest. Kaz Hirai, CEO firmy, zdradził, że Sony pracuje nad robotem, który stworzy emocjonalne więzi z ludźmi.

Sony ma już pewne doświadczenia. W 1999 roku wypuścili na rynek pieska AIBO. Jego kolejne wersje były coraz mądrzejsze, ewoluowały: łączyły się z Internetem, potrafiły czytać na głos treści na stronach internetowych czy prowadzić własnego bloga. Ostatni model przekazywał 60 różnorodnych stanów emocjonalnych. W 2006 roku Sony przerwało produkcję AIBO.

 

Właściciele przywiązali się do swoich elektrycznych zwierzątek, traktowali je jak prawdziwe. Michał R. Wiśniewski pisał kiedyś o Japończyku, który złożył proces Sony.

Domagał się upgrade'u swojego robota - jego prototypowy Aibo ERS-111 nie był wyposażony w układ słuchowy, przez co nie mógł się bawić z pieskami nowszej generacji ERS-210, które taki system posiadały. Właściciel uważał, że zbyt okrutne i nieludzkie byłoby zmuszanie głuchego pieska do zabawy z nowymi Aibo, które potrafiły słyszeć i reagować na głos pana.

Sony prowadziło serwis AIBO do marca 2014 roku. Z czasem zaczęło brakować części zamiennych, więc robotów nie dało się naprawić. Przestawały działać, a mówiąc bardziej po ludzku: umierały. Tak to zresztą odbierali właściciele, którzy zaczęli wyprawiać AIBO pogrzeby. Żegnając się z nimi jak z prawdziwymi czworonogami.

Czy Sony tym razem stworzy robota, który kształtem będzie przypominał człowieka? Jeśli tak, to jego konkurentem zostanie Pepper, inteligentny robot, cieszący się coraz większą popularnością. Przede wszystkim w Japonii, ale skoro Sony ponownie wchodzi do zabawy, niewykluczone, że moda na tego typu towarzyszy dotrze i w nasze rejony. Teraz bardziej popularne są mniejsze roboty, będącymi czymś w rodzaju większych tabletów, jak ten od Asusa. Trudno tu jednak mówić o nawiązywaniu głębszych więzi.

 


A może Sony będzie chciało się wyróżnić i ponownie postawi na zwierzaka? Jeszcze mądrzejszego, potrafiącego lepiej oddawać emocje i komunikować się z właścicielem? Sony ma i doświadczenie, i grupę fanów. Chciałbym zobaczyć mądrego robota - czworonoga, którego będziemy lubić, a nie którego będziemy się bać. Właśnie z tego powodu Google sprzedało Boston Dynamics - nie chciało być kojarzone z groźnie wyglądającymi robotami, zabierającymi ludziom pracę.