Problemy techniczne stron i sklepów internetowych nie są niczym nowym. Awaria przydarzyła się też sklepowi Smyk.com, który w środę miał poważne problemy z działaniem, a w czwartek ogłosił oficjalnie czasowe zamknięcie witryny.
Czytaj też: Wielogodzinna awaria banku spowodowana... hałasem.
Część internautów zwraca uwagę na to, że zanim sklep został zamknięty wprowadzono do niego dziwny mechanizm - wirtualną kolejkę.
Właściciele sklepu chcieli zapewne otrzymać chociaż część zamówień. Skorzystali z... profesjonalnego narzędzia Queue IT stworzonego właśnie do takich celów. Oprogramowanie służy do zarządzania kolejkami w przeciążonych sklepach internetowych.
W mediach społecznościowych kpią
Wielu internautom pomysł na kolejkę do sklepu internetowego się jednak nie spodobał lub wywołał zdziwienie. Na Facebooku pojawiły się dość krytyczne wpisy. Główny powód? Użytkownicy pierwszy raz widzą kolejkę do sklepu internetowego.
Komentarze pod wpisem są jeszcze bardziej krytyczne.
Awaria sklepu Smyk Fot. Facebook
W dalszych komentarzach użytkownicy krytykują sklep Smyka jako przestarzały i niewygodny.
Problemy z komunikacją
Awaria sklepu nie jest niczym nadzwyczajnym. W takich chwilach ogromną rolę odgrywa sposób komunikacji z klientami. Jak widać na powyższym przykładzie, Smykowi to nie do końca wyszło.
Sprawę skomentował dla nas Marek Łebek, szef marketingu i PR SMYK Sp. z o.o.:
W wyniku ogromnego zainteresowania klientów aktualną promocją, pojawiły się problemy z prawidłowym funkcjonowaniem naszego sklepu internetowego – za co bardzo przepraszamy. Nasz zespół pracuje nad rozwiązaniem zaistniałej sytuacji, w tym m.in. nad zrealizowaniem złożonych zamówień. W związku z tym działanie sklepu zostało chwilowo zawieszone. Podjęliśmy także decyzję o wprowadzeniu kolejkowania. Rozwiązanie to jest gwarancją bezpieczeństwa zakupów, a to w tej chwili jest dla nas sprawą priorytetową.
O kolejnych działaniach poinformujemy klientów, gdy tylko rozwiążemy zaistniały problem techniczny.
