Cytując swojego informatora, Forbes podaje: “Snapdragon 835 nie będzie dostępny w dużych ilościach do czasu premiery Samsunga Galaxy S8”. Sytuacja wpływa na innych producentów, którzy w obawie przed dużymi opóźnieniami w dostawach decydują się wypuszczać swoje smartfony z ubiegłoroczną wersją chipsetu Qualcomm - Snapdragonem 821. Przykładem ma być tutaj ostatni model marki HTC - U Ultra. Już przy jego premierze zastanawiano się dlaczego tajwański producent postawił na starszego Snapdragona.
Jednak bardziej intrygujące wydaje się stwierdzenie Forbesa, że inny duży koreański producent zostanie przez to zmuszony do skorzystania z ubiegłorocznego wcielenia chipsetu przy swoim nowym flagowcu. Chodzi tu konkretnie o LG i zbliżający się wielkimi krokami model G6. Warto przypomnieć, że jego premierę zaplanowano w trakcie targów MWC 2017 w Barcelonie na przełomie lutego i marca. Tymczasem według ostatnich przecieków Samsunga Galaxy S8 możemy się spodziewać dopiero w połowie kwietnia.
Z jednej strony taka sytuacja nie powinna specjalnie dziwić. W końcu Snapdragon 835 powstaje w wyniku partnerstwa Qualcommu z Samsungiem. Stąd być może temu drugiemu przysługuje prawo do wykorzystania pierwszej partii sprzętu.
Czytaj też: Galaxy Note 7 nie spalił Samsunga. Gigant pokazuje solidne wyniki
Jest jeszcze druga strona medalu. Historia zna przypadki wyboru starszych chipsetów. Miało to miejsce kilka lat temu przy okazji premiery smartfonów LG i Samsunga, kiedy to zamiast Dragona 810 wybrano nieco starszego Snapdragona 808. Powodem były problemy tego pierwszego związane z nadmiernym nagrzewaniem się. To mogłoby tłumaczyć wybór przez LG sprawdzonego już w boju i nadal bardzo mocnego Snapdragona 821.