Sieć obiegły niedawno hipnotyzujące ujęcia przedstawiające dziesiątki robotów przemierzających wielki magazyn. Te niepozorne, proste w konstrukcji maszyny potrafią zastąpić człowieka.
Czytaj też: Oto w jaki sposób roboty odbiorą nam pracę.
Rzecznik firmy STO Express wyjaśnił w rozmowie z Metro, że pomarańczowe roboty mogą posortować nawet 200 tys. przesyłek dziennie. Są o 30 procent wydajniejsze od ludzi i połowę od nich tańsze.
Menedżerowie firmy są zadowoleni z wyników i nie mają skrupułów. Zapowiadają, że maszyny zastąpią ludzi w pozostałych oddziałach firmy. W tej chwili wykonują one pracę w dwóch centrach logistycznych w Hangzhou.
Chcemy używać ich w całym kraju, w szczególności w większych węzłach.
- wyjaśnił rzecznik firmy.
Chińska firma liczy na to, że roboty pozwolą docelowo zaoszczędzić nawet 70 procent kosztów pracowniczych. Głównie dlatego, że są w stanie pracować bez przerw, 24 godziny na dobę.
W centrach logistycznych konkurencyjnych firm można spotkać podobne roboty. Jednak nawet w Amazonie, gdzie są w stanie transportować dość wysokie palety, nie używa się ich na tak dużą skalę.
Ta wizja rodem z filmów sci-fi staje się rzeczywistością. Według World Economic Forum w ciągu 5 lat będzie ona kosztować świat około 5 mln miejsc pracy. Najnowszy raport przygotowany przez McKinsey Global Institute sugeruje natomiast, że do 2055 roku blisko 5 proc. miejsc pracy na świecie może zostać całkowicie zautomatyzowanych dzięki rozwojowi technologii we wspomnianych obszarach. Według najnowszych badań ten trend będzie dotyczył również Polski.