Wygląda na to, że dawna legenda na rynku telefonów komórkowych zdaje się odbijać od dna. Kanadyjczycy starli się ze słynnym producentem procesorów do urządzeń mobilnych w sądzie arbitrażowym i sprawę wygrali.
Poszło o umowę licencyjną obowiązują w latach 2010 - 2015. Amerykańska firma oferowała obniżki opłat licencyjnych partnerom, którzy decydowali się także na korzystanie z ich układów scalonych.
O takich obniżkach nie było mowy w przypadku umowy z firmą BlackBerry, która korzysta z procesorów Qualcomm Snapdragon. Partnerzy spotkali się w sądzie arbitrażowym jeszcze w zeszłym roku, a teraz ogłoszono nieodwołalną decyzję w sprawie.
DTEK60 fot. Bartłomiej Pawlak
Czytaj też: Blackberry DTEK60 to smartfon jakich wiele, a jednocześnie inny [recenzja]
Qualcomm został zobowiązany do oddania kwoty 814,9 milionów dolarów nadpłaty kanadyjskiej firmie. Musi także pokryć koszty postępowania i zapłacić naliczone odsetki.
To smutna wiadomość dla Qualcomma, który niecałe cztery miesiące temu przegrał wielką sprawę w Korei Południowej i dostal 1,03 biliona wonów (ok. 3,6 mld zł) kary.
BlackBerry natomiast zostało pozytywnie ocenione przez inwestorów, bo ich akcje skoczyły szybko o ok. 15 proc. Firma oświadczyła, że chce kontynuować współpracę w amerykańskim producentem chipów.
BlackBerry na giełdzie fot. stooq.pl