Google dowie się co kupujesz poza siecią. Będzie miał dostęp do 70 procent transakcji

Robert Kędzierski
Google zyskuje właśnie nowe, potężne narzędzie, które pozwoli mu zbierać i analizować jeszcze więcej danych o naszych zachowaniach. A przede wszystkim zakupach.

Google poinformował na swoim blogu o zawarciu porozumienia, które umożliwi mu zdobywanie wiedzy o zachowaniach konsumentów. Przełomowe jest to, że dotyczy one zakupów wykonywanych "w realnym świecie", poza internetem.

Czytaj też: Co potrafi sztuczna inteligencja? Tworzyć przerażające obrazy. 

Internetowy gigant zaproponował już swoim klientom nowy produkt pozwalający korelować informacje o płatnościach zawieranych za pomocą kart kredytowych i debetowych z poszczególnymi kontami Google.

Firma przekonuje, że osoby, które kliknęły w reklamę danego sklepu przed jego odwiedzeniem są o 25 procent bardziej skłonne do dokonania transakcji. Wydają też średnio o 10 procent więcej. 

Osoby, które przed odwiedzeniem sklepu klikną w jego reklamę Google wydają więcejOsoby, które przed odwiedzeniem sklepu klikną w jego reklamę Google wydają więcej Fot. Google

W ten sposób nie da się oczywiście zdobyć wszystkich informacji o zakupach, ale grono partnerów giganta z Mountain View jest na tyle duże, że uzyska on dostęp do danych o 70 proc. transakcji zawieranych w USA.

Sztuczna inteligencja pomoże cię rozgryźć

Neowin zauważa, że Google zapowiada też ważną innowację w innej usłudze. Sztuczna inteligencja będzie teraz w większym w stopniu umożliwiała analizowanie zachowania użytkownika w świecie rzeczywistym. Sprzedawca ma uzyskać dokładniejsze informacje w jaki sposób reklama online przekłada się na sprzedaż poza siecią.

Google kontynuuje intensywną ekspansję, by przestać być wyłącznie największą internetową agencją reklamową. W dłuższej perspektywie musimy liczyć się z tym, że coraz więcej danych o naszych zachowaniach będzie trafiać do gigantów takich jak Google. 

Więcej o: