Google poinformował na swoim blogu o zawarciu porozumienia, które umożliwi mu zdobywanie wiedzy o zachowaniach konsumentów. Przełomowe jest to, że dotyczy one zakupów wykonywanych "w realnym świecie", poza internetem.
Internetowy gigant zaproponował już swoim klientom nowy produkt pozwalający korelować informacje o płatnościach zawieranych za pomocą kart kredytowych i debetowych z poszczególnymi kontami Google.
Firma przekonuje, że osoby, które kliknęły w reklamę danego sklepu przed jego odwiedzeniem są o 25 procent bardziej skłonne do dokonania transakcji. Wydają też średnio o 10 procent więcej.
Osoby, które przed odwiedzeniem sklepu klikną w jego reklamę Google wydają więcej Fot. Google
W ten sposób nie da się oczywiście zdobyć wszystkich informacji o zakupach, ale grono partnerów giganta z Mountain View jest na tyle duże, że uzyska on dostęp do danych o 70 proc. transakcji zawieranych w USA.
Neowin zauważa, że Google zapowiada też ważną innowację w innej usłudze. Sztuczna inteligencja będzie teraz w większym w stopniu umożliwiała analizowanie zachowania użytkownika w świecie rzeczywistym. Sprzedawca ma uzyskać dokładniejsze informacje w jaki sposób reklama online przekłada się na sprzedaż poza siecią.
Google kontynuuje intensywną ekspansję, by przestać być wyłącznie największą internetową agencją reklamową. W dłuższej perspektywie musimy liczyć się z tym, że coraz więcej danych o naszych zachowaniach będzie trafiać do gigantów takich jak Google.