Nowy Surface Pro to najlepsza hybryda na rynku, ale sprzęt Microsoftu ma też kilka wad [TEST]

Daniel Maikowski
Piękny, wydajny i bardzo drogi. Testujemy najnowszego Surface Pro. Czy Microsoft wykonał kolejny krok w dobrym kierunku?

Surface Pro, to piąta generacja hybrydowego komputera Microsoftu, który w założeniu ma łączyć w sobie mobilność tabletu z wydajnością laptopa. I rzeczywiście łączy, choć za komfort, który daje nam ten świetny sprzęt, przyjdzie nam niestety zapłacić, jak za zboże, o czym więcej już za chwilę. Najpierw przyjmy się bliżej samemu urządzeniu.

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Wygląd i specyfikacja

Pod względem wizualnym nowy Surface Pro w zasadzie nie różni się od poprzednika, co nie jest z mojej strony zarzutem. To wciąż ta sama nowoczesna i minimalistyczna bryła wykonana z bardzo solidnego stopu magnezu. Najbardziej zauważalną zmianą jest zaokrąglenie ostrych krawędzi, którymi charakteryzował się Surface Pro 4. Nowa hybryda Microsoftu jest również bardzo  lekka - waży zaledwie 785 gramów.

Zobacz też: Surface Pro czy iPad Pro - który sprzęt jest lepszy?

Inna nowość dotyczy charakterystycznej nóżki urządzenia. Teraz możemy ją wychylić nawet pod kątem 165 stopni, co pozwoli na komfortową pracę w nowym trybie, „Studio”. Docenią go z pewnością użytkownicy, którzy często korzystają z rysika Surface Pen. 

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Surface Pro nie został wyposażony w dużą liczbę portów. Znajdziemy tu jedynie jeden port USB 3.0., mini DisplayPort, wyjście audio jack 3,5 mm, slot kart MicroSD oraz magnetyczny port zasilania, dzięki któremu,  nie zrzucimy komputera z biurka, gdy przypadkowo pociągniemy kabel zasilający. Microsoft konsekwentnie ignoruje standard USB-C, którego nie uświadczymy zarówno w Surface Pro, jak i Surface Laptop.

Na obudowie urządzenia znajdziemy dwa fizyczne przyciski. Pierwszy z nich służy do usypiania/wybudzania urządzenia, a drugi pozwala nam na regulację głośności.

Surface Pro posiada dwa aparaty – 5 mpx (z przodu) oraz 8 mpx  (z tyłu). Obydwa mogą nagrywać wideo w rozdzielczości Full HD. Przednia kamerka wspiera również funkcję Windows Hello, która pozwoli nam zalogować się do systemu Windows 10, gdy uśmiechniemy się do naszego komputera. To rozwiązanie sprawdza się bez zarzutu.

Surface Pro dostępny jest w kilku konfiguracjach sprzętowych. Do naszej redakcji trafił model ze średniej półki wyposażony w układ Intel i5-7300U (2,7 GHz), 8 GB RAM oraz dysk SSD 256 GB. Warto dodać, że w przypadku modeli z układami m3 oraz i5 Microsoft zdecydował się na zastosowanie chłodzenia pasywnego, dzięki czemu sprzęt jest  praktycznie bezgłośny, choć momentami skutkuje to nagrzewaniem się obudowy.

Surface Pro został wyposażony w głośniki stereo z technologią Dolby Audio Premium. Osiągany poziom głośności jest bardziej niż zadawalający, ale do samej jakości dźwięku można mieć kilka zastrzeżeń. Momentami jest on nieco pozbawiony głębi. 

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Ekran i dotyk 

Siłą poprzednich urządzeń z serii Surface był ekran. W przypadku nowego Surface Pro nie jest inaczej. Urządzenie zostało wyposażone w 12,3-calowy dotykowy wyświetlacz PixelSense o rozdzielczości 2736 x 1824 i proporcjach 3:2. Sam na co dzień korzystam z MacBooka Pro z świetnym ekranem Retina, ale muszę przyznać, że PixelSense przewyższa go zarówno pod względem kontrastu, jasności, jak i nasycenia kolorów.

Ekran precyzyjnie reaguje na dotyk. Urządzenie możemy obsługiwać palcami, jak i rysikiem Surface Pen. I ta druga metoda nawigacji jest zdecydowanie wygodniejsza.

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do czujnika światła, który odpowiada za automatyczne dostosowanie jasności do aktualnych warunków oświetlenia. Niestety zdarza mu się "wariować". W ciągu jednej minuty potrafi kilkakrotnie rozjaśniać i ściemniać ekran, choć warunki zewnętrzne pozostają niezmienne. W pewnym momencie miałem tego dość i zdecydowałem się na manualne ustawienie jasności ekranu. Niestety to z kolei może mieć negatywny wpływ na długość pracy na baterii.

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Klawiatura i rysik

W pudełku z Surface Pro znajdziemy urządzenie, kabel zasilający, instrukcję i… tyle. Dedykowana klawiatura Surface Pro Type Cover (799,90 zł) i rysik Surface Pen (299,90 zł) są sprzedawane oddzielnie. Oczywiście nie są one niezbędne do korzystania z tego sprzętu, ale bez nich Surface Pro staje się jedynie bardzo drogim i wydajnym tabletem.

Nową klawiaturę Surface Pro Signature Type Cover pokryto materiałem Alcantara. Jest on przyjemny w dotyku, a przy tym łatwo czyści się go z ewentualnych zabrudzeń. Skok klawiszy jest odpowiedni, choć dla niektórych użytkowników może być zbyt płytki. Klawiatura działa cicho, a podświetlenie pozwala również na komfortową pracę nocą. 

Surface Pro Type Cover  została wyposażona w płytkę dotykową, która sprawdza się przyzwoicie, choć nie jest to najwygodniejszy gładzik, z którego korzystałem.

Klawiaturę podłączamy do Surface Pro za pomocą magnetycznego złącza. Możemy ją również bardzo łatwo odłączyć, aby korzystać z urządzenia w trybie tabletu. 

Do Surface Pro możemy również dokupić nowy rysik Surface Pen, który ma być jeszcze bardziej precyzyjny od (i tak precyzyjnego) rysika dedykowanego Surface Pro 4. Co ważne, rysik możemy doczepić do obudowy, dzięki zastosowanym magnesom. 

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Wydajność, bateria i komfort pracy

Podczas pracy z  Surface Pro nie doświadczyłem większych problemów z wydajnością. Urządzenie dobrze radzi  sobie z wieloma kartami w pamięciożernym Google Chrome, pakietem Office, a nawet programami do obróbki grafiki. Odtwarzanie wideo w jakości Full HD również nie okazało się dla Surface pro żadnym problemem, ale na 4K mocy już nie starczyło. Momentami miałem również wrażenie, że komputer dotarł niemal do granic swoich możliwości. Dlatego, gdyby decydował się na zakup tego sprzętu, to dla komfortu pracy kupiłbym wersję z 16 GB RAM oraz procesorem i7.

Microsoft popracował nad baterią, której wydajność w przypadku nowego Surface Pro działa dłużej. Podczas intensywnej pracy urządzenie wytrzymuje około 5 godzin, a w trybie oszczędzania energii ten czas wydłuża się do 7-8 godzin. Dla mnie to wciąż zbyt mało. Od ultramobilnego sprzętu oczekuję co najmniej 10 godzin pracy na baterii, a podczas testów takiego wyniku Surface Pro nie udało się osiągnąć ani razu.

Komfort pracy na Surface Pro oceniam bardzo wysoko - o ile urządzenie postawimy na biurku lub innym twardym podłożu. W przypadku, gdy komputer spoczywa na kolanach, o wygodzie możemy natomiast zapomnieć. Nóżka będzie wbijać się w nasze nogi, a Surface Pro będzie na zmianę przechylać się w jedną lub w drugą stronę. Nie polecam.

Microsoft Surface ProMicrosoft Surface Pro fot. Bartłomiej Pawlak

Podsumowanie

Surface Pro to obecnie najlepsza hybryda na rynku. W tej kategorii urządzeń sprzęt Microsoftu nie ma godnych rywali. Urządzenie jest świetnie wykonane, dysponuje fenomenalnym ekranem PixelSense, a przy tym zapewnia dobrą wydajność i dość przyzwoity czas pracy na baterii, choć w ostatnim aspekcie wciąż jest pole do poprawy.

Jeśli miałbym wskazać na największą wadę, to poza brakiem możliwości wygodnej pracy, gdy Surface Pro znajduje się na naszych kolanach, brakiem portu USB-C, przeciętnym gładzikiem i wariującym czujnikiem światłą, byłaby to zdecydowanie cena.

Surface Pro to drogi sprzęt. Bardzo drogi. Za testowaną konfigurację przyjdzie nam zapłacić 6 499 zł, a do tego należy również doliczyć 799,90 zł za klawiaturę oraz 299,90 zł za rysiki Surface Pen. W sumie dostaniemy więc rachunek na prawie 7 500 zł. Jeśli jednak chcielibyśmy kupić wersję komputera z procesorem i7, dyskiem SSD 512 GB oraz 16 GB pamięci RAM, to wraz z akcesoriami czeka nas wydatek rzędu 12 tys. zł.

Surface Pro jest więcej sprzętem dla kogoś, kto patrzy przede wszystkim na wygląd urządzenia, jakość jego wykonania i mobilność, a nie na nieco wygórowaną cenę.

iPad Pro vs Surface Pro 4

Więcej o: