Elon Musk słynie z tego, że dość swobodnie opowiada o swoich śmiałych planach i projektach. Często nie ogłasza ich na dużych konferencjach, ale za pośrednictwem swojego konta w serwisie Twitter. Nie inaczej było tym razem.
W czwartek prezes Tesli i Spacex poinformował, że jego nowa firma Boring Company (jej powstanie również ogłosił na Twitterze ) otrzymała "werbalną zgodę" na budowę tunelu Hyperloop, który połączy Nowy Jork, Filadelfię, Baltimore oraz Waszyngton.
Następnie Musk opublikował serię tweetów, w których objaśnił szczegóły tego projektu:
Jak można było się spodziewać, deklaracja Elona Muska wywołała w sieci prawdziwą burzę. Dziennikarze i użytkownicy Twittera zaczęli wypytywać go o kolejne szczegóły.
Niektórzy zwrócili również uwagę na fakt, że z punktu widzenia przepisów federalnych, "werbalna zgoda" nie ma w Stanach Zjednoczonych żadnego umocowania prawnego.
Temat bardzo szybko podchwycił dziennik "The Guardian", który zwrócił się do władz poszczególnych miast, stanów oraz władz federalnych z pytaniem o to, czy Elon Musk rzeczywiście otrzymał zgodę na realizację swojego "szalonego" projektu.
Elon Musk nie kontaktował się z władzami Filadelfii w tej sprawie
- poinformował Mike Dunn, rzecznik prasowy filadelfijskiego ratusza.
Departament transportu stanu Nowy Jork nie wyraził werbalnej zgody na Hyperloop
- poinformowała rzeczniczka stanu Jennifer Post.
Pierwszy raz o tym słyszymy. Ale nie możemy się doczekać, by usłyszeć więcej
- powiedziała Muriel Bowser rzeczniczka burmistrza Waszyngtonu.
Kto wyraził na to zgodę?
- zapytał z kolei rzecznik departamentu transport stanu Maryland
W zasadzie wszystkie osoby, z którymi kontaktowali się dziennikarze "Guardiana" odpowiadały w podobny sposób. Nie wiedziały nic o projekcie, w który mają być zaangażowane ich miasta i stany lub/i o werbalnej zgodzie na jego realizację.
Jest to o tyle istotne, że aby rozpocząć budowę tunelu Hyperloop Musk potrzebuje zgody rządu federalnego, władz 6 stanów, 17 hrabstw, a nawet kilkudziesięciu miast.
W obliczu tych wątpliwości Musk postanowił "oczyścić powietrze" i poinformował, (oczywiście na Twitterze), że przed jego firmą jeszcze sporo pracy, aby otrzymać formalną zgodę na realizację nowego projektu.
Prezes Tesli i SpaceX zwrócił się również z apelem do entuzjastów Hyperloop, aby ci skontaktowali się ze swoimi lokalnymi władzami i lobbowali za nową technologią.
Wciąż nie wiemy jednak, z kim Musk rozmawiał na temat tunelu Hyperloop, i kto wyraził "werbalną zgodę" na budowę tunelu. Niektórzy sugerują, że chodzi o Jareda Kushnera, zięcia prezydenta Donalda Trumpa, który stoi na czele biura ds. amerykański innowacji.
Pierwsze zdjęcia testowego odcinka Hyperloop w Nevadzie źródło: Hyperloop One
Jak działa Hyperloop?
Hyperloop to projekt środka transportu, stanowiący swego rodzaju połączenie pociągu i samolotu. To rodzaj kapsuły, poruszającej się w rurze, w której ciśnienie jest tak niskie jak na wysokości 10 kilometrów, dzięki czemu zredukowany zostaje opór powietrza. Pojazd porusza się bez kontaktu z podłożem, wykorzystując magnetyczną lewitację.
Ideą Hyperloop po raz pierwszy podzielił się w 2013 roku Elon Musk. Prezes Tesli Motors nigdy nie rościł sobie jednak wyłącznego prawa do prac nad tą technologią.
W czerwcu br. amerykańska firma Hyperloop One wybrała 9 hipotetycznych tras dla Hyperloop w Europie. Wśród nich znalazła się również trasa z Warszawy do Wrocławia o długości 415 km, którą nowy środek transportu pokonałby w zaledwie 37 minut.