Nokia 3 to najtańszy model, który zadebiutował na rynku kilka tygodni temu wraz z modelami Nokia 5 i 6. Najtańszy, ale to wcale nie oznacza, że nie wart uwagi.
Po otwarciu skromnego, nawiązującego do dawnej stylistyki pudełka, zobaczyłem urządzenie zwracające uwagę swoją smukłością. Telefon robi dobre wrażenie: świetnie leżąca w dłoni, nie przekombinowana bryła, o lekko zaokrąglonych narożnikach. Z estetycznie "wypukłym" ekranem (szkło 2.5 D). Taki design z pewnością może się spodobać, bo prostota jest lepsza od silenia się na oryginalność.
Dobór materiałów użytych do produkcji wydaje się dobry. Szkło Gorilla Glass na ekranie jest miłe w dotyku, chociaż niektórzy stwierdzą za pewne, że zbyt łatwo widać na nim pozostawione ślady. Obudowa i spasowanie elementów są na świetnym poziomie. Nic nie ugina się pod palcami, nic nie trzeszczy, a tył obudowy wykonany jest z tworzywa miłego w dotyku.
Boczne przyciski zostały umieszczone tak, że telefon łatwo obsługiwać jedną ręką - są przesunięte ku górnej krawędzi. Miałem jednak wrażenie, iż nieco za bardzo, ale tego typu odczucia wynikają najczęściej z przyzwyczajenia i trudno czynić z tego jakiś zarzut.
Przyciski nawigacyjne, umieszczone u dołu ekranu, mogą być słabo widoczne w jasnym świetle. Nie są podświetlane i tylko nieco jaśniejsze od obudowy. Ocenę takiego rozwiązania należy rozpatrywać chyba wyłącznie pod względami estetyczni, według mnie jest eleganckie.
Cechy ekranu są jednym z tych elementów telefonu, które trudno opisać zdjęciem. Nokię 3 wyposażono w wyświetlacz o przekątnej 5 cali i rozdzielczości 720 x 1280 pikseli. To wystarczy, by osiągnąć wysoki poziom detali. Zagęszczenie 294 pikseli na cal gwarantuje, że małe napisy, zdjęcia, cienkie linie wyświetlają się poprawnie.
Zastrzeżenia może budzić jasność ekranu. Pomimo ustawień maksymalnych miałem wrażenie, że jest wyraźnie za ciemny. Odczucie to pogłębiło się po wyjściu na zewnątrz. Ekran pozostał czytelny, jednak nieco za niska jasność połączona z refleksami utrudniała korzystanie z urządzenia.
Porównanie jasności Nokii 3 i Xperii Z3 Compact Fot. Redakcja
Porównałem jasność Nokii 3 z nieco już leciwą Xperią Z3 Compact, iPhonem 5S, iPhonem 4 i BlackBerry Priv. W porównaniu ze wszystkimi urządzeniami była ona wyraźnie niższa. Warto przetestować ten parametr przed zakupem.
Co do bieli to wyświetlana jest ona z lekkim przesunięciem ku błękitowi. Kąty widzenia natomiast wydają się nie najgorsze, jednak przy dużym przechyleniu obraz jest mniej wyraźny.
Nokia 3 działa na Androidzie w wersji 7. Jest to jeden z największych atutów urządzenia, bo interfejs Nougata jest co prawda odrobinę nudny, ale uporządkowany, logiczny i niezawodny. A do tego system długo jeszcze będzie aktualny. Ma to znacznie głównie dla zabezpieczenia przed wirusami, których będzie, według ekspertów, przybywać.
Tu jednak warto spytać dlaczego Nokia, która słynęła z własnych rozwiązań, nie zdecydowała się na żadną nakładkę systemową. Marki takie jak Sony, HTC, LG czy Samsung budowały swoją tożsamość oferując użytkownikowi własny interfejs, a także własne, autorskie aplikacje.
Tymczasem w nowej Nokii nie znajdziemy niczego, co wyraźnie odróżniałoby ją od wielu innych konkurentów. Nawet marki tak egzotyczne jak UMI starają się przekonać użytkownika dając mu "coś ekstra" jak technologię Clear Motion. W nowej Nokii zdecydowanie brakuje rozwiązań takich jak mapy HERE, które były jednym z największych atutów smartfonów z serii Lumia. A jeśli założyć, że nakładki systemowe się nie sprawdzają, bo pożerają zasoby, to fana Nokii ucieszyłyby wyjątkowe rozwiązania, usługi. A tych brak.
W codziennym działaniu Nokia 3 oczywiście sprawdza się świetnie. Co prawda 2GB pamięci RAM nie pozwalają na "zapominanie się". Przy wielu otwartych aplikacjach i zakładkach telefon czasami zwalnia. To jednak ograniczenia samego Androida, a nie telefonu.
Płynność odtwarzania wideo w wysokiej rozdzielczości nie budzi żadnych zastrzeżeń. Nie zauważyłem problemów z filmami w dużej rozdzielczości. Głośnik natomiast mógłby być nie tylko odrobinę głośniejszy, ale i lepszy. Tu jednak różnice będą słyszalna w zasadzie dla tych, którzy na co dzień korzystają z bardziej zaawansowanych modeli.
Pozycję Nokii 3 na rynku określają również konkurenci. Urządzeń o niemal identycznych parametrach jest niewiele. Procesor Mediatek MT6737 w połączeniu z 2GB pamięci RAM, 8 megapikselowym aparatem i zbliżonym ekranem znalazł się między innymi w Motoroli Moto C Plus. A ta jest znacznie tańsza od fińskiej konkurentki – kosztuje dziś ok. 550, zamiast ok. 700 zł. Wiele smartfonów wykorzystujących procesor z Nokii 3 ma do dyspozycji zaledwie 1GB pamięci RAM. Jest to zatem pewna wskazówka: układ ten przewidziany jest raczej do mniej wymagających smartfonów.
Urządzenia wyposażone w konkurencyjne układy Snapdragona o zbliżonych parametrach również występują w tym pułapie cenowym. Takim smartfonem jest chociażby Huawei Enjoy 7.
Ośmiomegapikselowy aparat uznać należy za absolutne minimum. I takie też wrażenia robią zrobione nim zdjęcia. Szczególnie te wykonane w niezbyt dobrych warunkach oświetleniowych są w zasadzie poprawne, ale przeciętne. Aparat ma jednak atut: jest w szybki. To może dla wielu użytkowników okazać się istotną zaletą.
Nokia 3 wydaje się całkiem udanym telefonem, którego zdecydowanym atutem jest aktualny Android i solidność wykonania. Tu nie ma zastrzeżeń. Budzącym wątpliwości aspektem jest jasność ekranu. Wydajność obaw raczej nie budzi, ale demonem prędkości telefon, z racji swojej rynkowej pozycji, być nie może. Z Nokii 3 korzystałem z przyjemnością, brak zasobów mnie nie denerwował. Gdybym jednak stanął przed sklepową półką nie mam pewności, czy wybrałbym akurat Nokię 3. Zgadzam się z tym, że tani smartfon powinien kosztować 700-800 zł., ale ja oczekuję od urządzenia za taką kwotę nieco więcej.