W Polsce wkrótce być może ostatecznie znikną budki telefoniczne, biura numerów i spisy abonentów. Firmy telekomunikacyjne mają być zwolnione z umożliwienia dostępu do tego typu rozwiązań w ramach usługi powszechnej.
Jak informuje Gazeta Prawna Urząd Komunikacji Elekronicznej chce, by definicja tej usługi się zmieniła. Zamiast obejmować przestarzałe technologie miałaby zapewnić każdemu Polakowi dostęp do szerokopasmowego internetu.
To mogłoby oznaczać ostateczne rozwiązanie problemu "białych plam", czyli takich miejsc w Polsce, w których korzystanie z internetu w rozsądnej prędkości jest niemożliwe. UKE chce, by powszechny internet, "na którego będzie stać każdego" był przede wszystkim powszechnie dostępny. Ale już niekoniecznie szybki, bo transmisja danych ma być na poziomie 1-2MB/s.
Plany Urzędu zostały chłodno przyjęte przez branżę. W latach 2006-2011 usługą powszechną byłą bowiem telefonia stacjonarna. Telekomunikacja Polska, która zapewniała do niej dostęp wydała 1,1 mld zł na jej prowadzenie. Państwo, pomimo deklaracji, zwróciło tylko ok. 10 proc. tej sumy. Operatorzy mają zatem pewną podstawę sądzić, że większość kosztów związanych z zapewnieniem powszechnego dostępu do internetu spadnie na nich i spowoduje wysokie koszty.
Warto jednak przypomnieć, że na dostęp do internetu w małych miastach rząd pod koniec czerwca uruchomił projekt Polska Cyfrowa. W jego ramach otwarto szereg inwestycji, które mają zlikwidować znaczą część "białych plam" na internetowej mapie Polski. Rząd przeznaczył dwa miliardy złotych na stworzenie infrastruktury, która umożliwi uzyskanie milionom ludzi szybkiego połączenia internetowego. Do dziś 1,3 mln gospodarstw takiego dostępu nie ma. W związku z uruchomieniem programu Polska Cyfrowa obciążenie dla operatorów wynikające z planu UKE może być znacząco mniejsze.
Czytaj też: UKE podsumowuje rynek telekomunikacyjny w Polsce. Mamy mnóstwo danych.
Ideą powszechnego, gwarantowanego przez państwo internetu, ma być jednak jego dostęp tam, gdzie w normalnych warunkach jest to nierentowne. UKE zastrzega jednocześnie, że nie zamierza narzucać technologii, która umożliwi korzystanie z internetu - w grę wchodzi więc również internet mobilny. A dostęp do niego umożliwi też dostęp do innych usług telekomunikacyjnych takich jak telefonia VoIP.
Dziś nie wiadomo jeszcze, czy do prowadzenia nowego rodzaju usługi powszechnej zostanie wyznaczona jedna, czy więcej firm. Jest jednak szansa na to, że z siecią łączyć będzie się mógł każdy.