Netflix dokonał swojego pierwszego przejęcia. Będzie jeszcze więcej superbohaterów na naszych ekranach
Po osiągnięciu pułapu ponad 100 mln płacących klientów przyszła pora, by Netflix rozejrzał się po rynku i kupił sobie coś ładnego. A ponieważ serwis, który swój sukces zawdzięcza własnym produkcjom (nie szczędząc miliardów również na licencje), potrzebuje nowych inspiracji jak kania dżdżu, więc sięgnął po firmę, która może mu dostarczyć mnóstwo pomysłów na kolejne seriale.
Mowa tutaj o Millarworld, którego nabycie Netflix oficjalnie ogłosił wczoraj. Millarworld to wydawnictwo założone przez weterana komiksowego świata - Marka Millara. Wraz z żoną, Millarowi udało się wprowadzić do popkultury wielu nowych superbohaterów i komiksowych postaci, a niektóre tytuły wydane w Millarworld doczekały się nawet swoich ekranizacji. Mowa tutaj o Wanted, Kick-Ass i Kingsman, którego drugą filmową odsłonę wkrótce będziemy mogli zobaczyć na dużym ekranie.
Po co Netfliksowi Millarworld?
Nie trzeba być fizykiem jądrowym, by odpowiedzieć na to pytanie. Wydawnictwo to kuźnia nowych pomysłów, historii i bohaterów, którzy aż proszą się, by trafić na ekrany, oczywiście w ramach Netflix Originals.
Obecny, trwający już od blisko dekady, niesłabnący trend na "superbohaterskie kino", jest czymś, czego Netflix nie może zignorować. Wystarczy nadmienić, że filmy z postaciami Marvela, od czasów pierwszego Iron Mana po dziś, przyniosły blisko 11 mld dolarów przychodu i są to tylko wpływy z seansów kinowych. Reed Hastings ma tego świadomość, dlatego na Netfliksie można znaleźć sporo seriali, własnych lub na licencjach, z postaciami z uniwersum Marvela.
Jednak po co płacić licencje, skoro można mieć własną kuźnię superbohaterów? Choć Millarworld to nie Marvel czy DC, to udało mu się wypromować kilka głośnych tytułów. Co więcej, wydawnictwo ma działać jak dotychczas, a co za tym idzie, nieustannie dostarczać nowe treści, z których Netflix będzie mógł swobodnie korzystać.
Warto też pamiętać, że pomysły na seriale to nie wszystko. "Superbohaterski" przemysł to również gadżety, gry, zabawki, ciuchy i wszystko, na co można nakleić ulubioną przez czytelników/widzów postać. Netflix będzie mógł również zarządzać licencjami dla innych wytwórni.
Netflix nie pochwalił się, ile dał za Millarworld, ale zapewne wkrótce będziemy mieli okazję zobaczyć owoce tej umowy, w postaci zupełnie nowych produkcji opartych na komiksach tego wydawnictwa.
-
Siłownie i restauracje zostaną otwarte w lutym? Mateusz Morawiecki podał warunki
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Czytelniczka znalazła jeża. "To śmiertelne zagrożenie". Ekspert: Dobra reakcja, ale jeż powinien trafić do ośrodka
-
Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
-
Koronawirus w Polsce. Sądy masowo kasują kary nałożone przez sanepid
- Niemcy przedłużają lockdown. "Dzieci zarażają się nowymi szczepami koronawirusa jak dorośli"
- Sankcje wobec Nord Stream 2. USA nałożyły je na rosyjskiego armatora
- Mniej szczepionek od Pfizera, a rząd chce szczepić więcej osób. Zużyjemy całe rezerwy [WYKRES DNIA]
- Gatta wpadła w kłopoty finansowe przez pandemię. Toczy się postępowanie sanacyjne
- Rzeczniczka PiS: Projekt ustawy mandatowej nie będzie rozpatrywany na tym posiedzieniu Sejmu