Przecieki na temat nowej serii urządzeń od Xiaomi zaczęły się już jakiś czas temu, a na stronie producenta przypadkiem pojawiła się nazwa Mi A1. Informacje nie były jednak pewne, a szczegółów na temat nowego smartfona było w sieci niewiele.
Aż do teraz, gdy Xiaomi na konferencji prasowej w stolicy Indii postanowiło pochwalić się nową serią smartfonów.
Producent w nowej serii Mi A nie zdecydował się na autorską nakładkę systemową, ale wyposażył smartfon w "czystą" wersję Androida przygotowanego we współpracy z Google w ramach programu Android One.
Xiaomi Mi A1 z Android One fot. Bartłomiej Pawlak
To pierwszy telefon od Xiaomi z Android One. Dzięki temu Mi A1 ma szybko otrzymywać aktualizacje systemu od Google i mieć świetnie zoptymalizowane oprogramowanie. Ma zapewnić nie tylko łatwość obsługi, ale także bardzo płynne działanie.
Pomijając kwestię zainstalowanego systemu operacyjnego, smartfon jest niemal identyczny jak zaprezentowany niedawno Xiaomi Mi 5X. To bardzo szczupłe urządzenie (7,3 mm) zamknięte w obudowie wykonanej z metalu z delikatnie wystającym modułem aparatu.
Jest więc również Snapdragon 625 z 4 GB RAM i 64 GB pamięci na dane to typowe podzespoły dla średniej półki cenowej, które zapewniają płynne działanie w każdej codziennej sytuacji. Jest także 5,5 calowy ekran o rozdzielczości Full HD pokryty szkłem Gorilla Glass i podwójny aparat.
Xiaomi Mi A1 z Android One fot. Bartłomiej Pawlak
I to właśnie on ma być jednym z wyróżników Mi A1, którymi Xiaomi reklamowało smartfon jeszcze przed premierą. O to, aby zdjęcia wyglądały świetnie zadbać ma szerokokątny obiektyw (26 mm) z matrycą o rozdzielczości 12 Mpix i druga kamerka o takiej samej rozdzielczości, ale z teleobiektywem (52 mm).
Jak na razie nie miałem możliwości dokładnego przetestowanie aparatu, jednak urządzenie jeszcze dziś powinno trafić w moje ręce, a w następnym tekście będę mógł opisać możliwości fotograficzne smartfona.
Xiaomi Mi A1 z Android One fot. Bartłomiej Pawlak
Na pokładzie nie mogło oczywiście zabraknąć również czytnika linii papilarnych, który został umieszczony na pleckach urządzenia i portu podczerwieni na górnej krawędzi. Nie zapomniano także o baterii o pojemności 3080 mAh, która wydaje się nieduża jak na 5,5 calowy ekran. Miejmy nadzieję, że nie przełoży się to na bardzo krótki czas działania telefonu.
Na szczęście w zestawie znalazła się także szybka ładowarka podłączana do telefonu przez USB typu C. Nie zawiodą się także fani tradycyjnego gniazda słuchawkowego, które pozostało w smartfonie, podobnie jak slot na karty MicroSD.
Xiaomi Mi A1 z Android One fot. Bartłomiej Pawlak
Xiaomi Mi A1 pojawi się na kilkudziesięciu rynkach na całym świecie, także w Polsce, gdzie zadebiutuje w październiku bieżącego roku. Będzie dostępne w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, złotej i różowo-złotej.
Telefon zadziwia także bardzo atrakcyjną ceną. Niestety jak na razie ujawniono jedynie ile będzie kosztować na rynku indyjskim - 14 999 rupii, czyli po przeliczeniu 833 zł. Mi A1 jest więc bardzo tani, choć nad Wisłą można spodziewać się nieco większego wydatku.