Klienci banku PKO BP stali się celem ataku bliżej nieokreślonej grupy przestępczej. Jak informuje bank na swojej stronie coraz więcej osób zgłasza próbę wyłudzenia poufnych danych, które mogą posłużyć do przejęcia kontroli nad bankiem.
Do ofiar dzwonią osoby podające się za pracowników banku, kancelarii prawnych albo innych firm. Twierdzą, że wdrażają nową procedurę bezpieczeństwa i żądają loginu i hasła dostępowego do konta.
PKO ostrzega, że rzeczywistym celem przestępców jest zdobycie informacji, które pozwolą dokonać przelewu z rachunku klienta.
Centrum Cyberbezpieczeństwa Związku Banków Polskich w swoim komunikacie zwraca uwagę, że podobne ataki dotyczą też innych banków. Wśród poszkodowanych znaleźli się m.in. klienci ING Banku Śląskiego.
Centrum radzi też jak bronić się przed tego typu zagrożeniem.
Czytaj też: Stracili niemal 12 tys. zł, chociaż przelali pieniądze na właściwe konto.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że w ostatnim czasie cyberprzestępcy zmienili taktykę działania. Swoje działania prowadzą w kilku etapach. Najpierw prowadzą rekonesans. Rozsyłają złośliwe oprogramowanie niekoniecznie po to, by wykraść za jego pomocą pieniądze. Czasami wystarczy im śledzenie zachowania użytkownika. Jeśli przestępcy uzyskają informacje, że dana osoba korzysta z konkretnego banku mogą wykorzystać to podczas rozmowy. Będą dzięki temu bardziej przekonujące.
***