Firma DisplayMode specjalizuje się w tworzeniu narzędzi do testowania i kalibrowania ekranów wszelkiej maści - od telewizorów, przez monitory, a skończywszy na bardzo drogich projektorach kinowych. Eksperci z DisplayMode bacznie przyglądają się też ekranom smartfonów i bardzo sumiennie testują wszystkie flagowe urządzenia.
Tym razem ich uwaga skupiła się na najbardziej wyczekiwanym smartfonie tego roku, czyli na iPhonie X. Werdykt okazał się jednoznaczny: nowy telefon Apple dysponuje najlepszym ekranem w historii smartfonów i otrzymał ocenę A+ (Excellent).
To, co sprawia, że iPhone X dysponuje najlepszym ekranem wśród smartfonów, to opracowana przez Apple imponująca i precyzyjna technologia kalibracji, która przekształca technologię OLED w niezwykle dokładny i wydajny wyświetlacz
- czytamy w uzasadnieniu werdyktu.
iPhone X okazał się niemal bezkonkurencyjny w kluczowych kategoriach, takich jak reprodukcja barw, jasność, kontrast, współczynnik odbicia czy kąty widzenia. DisplayMode wysoko ocenił również funkcję TrueTone oraz HDR i tryb NightShift.
apple screen
Gwoli ścisłości warto dodać, że wcześniej ocenę A+ otrzymał ekran Samsunga Galaxy Note 8, ale to smartfon Apple'a wyższą liczbę punktów dla poszczególnych kategorii.
Co ciekawe, w tym wypadku sukces giganta z Cupertino jest również sukcesem jej południowokoreańskiego rywala. Nie jest tajemnicą, że to oddział Samsung Display wyprodukował dla Apple ekrany do iPhone'a X. I całkiem dobrze na tym zarobił.
Z doniesień dziennika „The Wall Street Journal” wynika, że aż 110 dolarów z każdego sprzedanego iPhone’a X może trafić na konto Samsunga. Apple niemal od zawsze posiłkował się podzespołami biznesowych partnerów. W przypadku iPhone’a X ta zależność ma być jednak większa niż kiedykolwiek.
Z szacunków Counterpoint Technology wynika, że przychody, które produkcyjne ramię Samsunga może osiągnąć ze sprzedaży podzespołów dla iPhone’a X będą o 4 mld dolarów większe niż te osiągnięte z produkcji podzespołów dla Samsunga Galaxy S8.