Samsung Galaxy S9 i S9+ na nowych zdjęciach. Ważna wiadomość o większym modelu

Robert Kędzierski
W sieci pojawiły się nieoficjalne wizualizacje Samsunga Galaxy S9 i S9+. Co możemy z nich wywnioskować?

Evan Blass, autor licznych smartfonowowych wycieków, które wielokrotnie się potwierdziły, opublikował nową wizualizację. Przedstawia przód Samsung Galaxy S9 i S9+ - flagowych urządzeń Samsunga, które zadebiutują 25 lutego, w przeddzień rozpoczęcia targów MWC. 

Szczegóły najnowszego przecieku są nieco odmienne od tego co widzieliśmy wcześniej. Po pierwsze mamy okazję porównać oba modele. Wielkość ekranu jest inna, jednak proporcje względem obudowy, a także wielkość górnej i dolnej rami wydają się być takie same. Wydaje się też, że dolna ramka jest odrobinę grubsza niż ta przedstawiana w poprzednich wyciekach. 

Może to być jednak wyłącznie kwestia użytego do renderów "oświetlenia" - na drugim publikowanym przez Blassa obrazku ramki wyglądają już smuklej. Pamiętajmy, że krawędzie są zagięte.

Aparat  - szansa na coś wielkiego

W wycieku brakuje zdjęć tyłu Samsunga Galaxy S9 i Galaxy S9+, są jednak wizualizacje aparatów. Potwierdzają one, że podwójny aparat znajdzie się wyłącznie w większym z modeli. 

Aparat w "dziewiątce" może być jednym z najważniejszych aspektów zbliżającej się premiery. Potwierdza to hasło imprezy"The Camera. Reimagined". Dość wyraźnie wskazuje na to, że w tym roku firma skupi się przede wszystkim na nowościach związanych z mobilną fotografią. 

Nie wiadomo jeszcze czy potwierdzą się liczne przecieki, które sugerowały, że Samsung Galaxy S9 zostanie wyposażony w aparat ze zmienną przysłoną. To rozwiązanie jest dziś już standardem w profesjonalnej fotografii, ale zdecydowanie nie w przypadku smartfonów.

Wizualizacja S9 i S9+ wskazuje na coś jeszcze. Czytnik linii papilarnych umieszczony zostanie poniżej soczewek - w S8 znajduje się obok. To dość istotna zmiana, która powinna poprawić komfort korzystania ze skanera. 

Co wiemy o Galaxy S9? 

Poza znacznie ulepszonym aparatem, lekko "odchudzonej" dolnej ramce i zmienionej pozycji czytnika linii papiparnych nie powinniśmy spodziewać się wielkich niespodzianek. Galaxy S9 będzie jeszcze potężniejszy, jeszcze bardziej wydajny i (zapewne) jeszcze piękniejszy.

Smartfon ma zostać wyposażony w ekran Super AMOLED o przekątnej 5,8 (S9) lub 6,2 cala (S9 Plus), nowy układ Snapdragon 845, 4 GB RAM i 64 GB wbudowanej pamięci.

Jeśli chodzi o baterię, to Galaxy S9 miałby zostać wyposażony w skromny akumulator o pojemności 3000 mAh, a większy, S9 Plus, dysponowałby akumulatorem 3500 mAh.

Kluczem do dłuższego czasu pracy baterii miałoby być zastosowanie wspomnianego już układu Snapdragon 845, który charakteryzuje się dużą energooszczędnością.

Co ciekawe, Samsung raczej nie zdecyduje się na rezygnację z wyjścia audio minijack (3,5 mm). To zdecydowanie dobra wiadomość dla wielbicieli słuchawek "na kablu".

Czytaj też: Historia Androida, systemu, który niemal nie powstał. Gdyby nie jednak koperta...

Niewykluczone, że Samsung zaprezentuje również swoją odpowiedź na nową technikę autoryzacji użytkownika "Face ID", którą Apple zastosował w iPhonie X. Niektóre plotki mówiły też o czytniku linii papilarnych wbudowanym w ekran smartfona (ta sztuka udała się niedawno Chińczykom z Vivo), ale wydaje się to mało prawdopodobne.

Informacje Evana Blassa pozwoliły na stworzenie nowych wizualizacji, które łączą w sobie wszelkie dotychczasowe doniesienia. Widać na nich jak finalnie może wyglądać Galaxy S9 i S9+/

***

Co łączy smartfony z chińską propagandą komunistyczną?

Więcej o: