Mamy 2018 rok, a oni proponują telefon, który może tylko dzwonić i wysyłać SMS-y. Ma to sens, ale nie za taką cenę
Być może niektórzy z was pamiętają pierwsze wcielenie Light Phone, które pokazano w ubiegłym roku. To minimalistyczna idea, według której urządzenie służy wyłącznie do dzwonienia, a w jego pamięci mieści się zaledwie 9 numerów telefonów. Pomysł interesujący, jednak według niektórych konsumentów wydawał się zbyt ograniczony. Light Phone 2 ma stanowić rozszerzenie koncepcji, przez dodanie możliwości wysyłania i odbierania SMS-ów.
Pod względem wzornictwa Light Phone 2 będzie kontynuować minimalistyczną ścieżkę, jaką obrał producent, jednak miejsce podświetlanego cyferblatu z poprzedniej wersji zajmie w nim dotykowy ekran wykonany w technologii e-ink (znanej z czytników ebooków). Co ciekawe, producent poza dodaniem wsparcia dla łączności 4G LTE, Wi-Fi oraz GPS rozważa również dodanie prostych map, odtwarzacza muzycznego oraz opcji zamawiania transportu, przykładowo przez Ubera.
W ramach proponowanej specyfikacji technicznej Light Phone 2 o wymiarach 91 x 55 x 6,5 - 7,5 mm ma ważyć zaledwie 80 gramów, przy obudowie wykonanej z anodyzowanego aluminium. Bateria o pojemności 500 mAh ma zapewniać do 5 dni w stanie gotowości. Telefon będzie napędzać układ Qualcomm MSM8909W (1 GB pamięci RAM / 8 GB pamięci na dane).
Czytaj też: Smartfon w cenie prostej komórki? Google ma na to swój pomysł. Pokaże go targach MWC 2018 w Barcelonie
Gotowego produktu nie należy spodziewać się prędko. Wstępnie telefon ma trafić po pierwszych nabywców w kwietniu 2019 roku. Podobnie jak pierwsza wersja Light Phone 2 jest w całości finansowany w formule crowdfundingu. Jednak tym razem zamiast Kickstartera autorzy projektu wybrali zbiórkę w serwisie IndieGoGo. Już teraz zebrano na jego produkcję 150 proc. zakładanej początkowo kwoty 250 tys. dolarów, co wyraźnie wskazuje na spore zainteresowanie ze strony konsumentów.
Zbiórka na IndieGoGo trwa do końca marca, a w tym czasie Light Phone 2 można zamówić za promocyjną cenę 250 dol. (cena końcowa będzie wynosić 400 dol.). Cena dość zaporowa, jak na urządzenie o tak ograniczonej funkcjonalności. Być może to jednak cena jaką trzeba zapłacić za odcięcie się od nadmiernego szumu informacyjnego, pozostając nadal w kontakcie ze światem. Z drugiej strony czy nie wystarczy do tego prosta komórka?
-
Kosztowne porządki w Białym Domu. Pół miliona dol. na sprzątanie. "Nie widzieliśmy czegoś takiego"
-
Co z obostrzeniami? Media: Rząd 1 lutego otwiera sklepy w galeriach. Co z resztą branż? "Nic spektakularnego"
-
Adam Niedzielski o obostrzeniach: Podejmiemy decyzje z korzyścią dla gospodarki. "Potrzebujemy ludzi zdrowych"
-
Albicla w oparach absurdu. Portal "bez cenzury" usuwa konta "niewygodnych" dziennikarzy
-
Coraz więcej pozwów za lockdown. Skarb Państwa może kosztować to dziesiątki miliardów złotych
- SZPoN Morawieckiego. Kancelaria Premiera przygotowuje System Zdalnej Pracy oraz Nauki
- Koronawirus. Francuska Akademia Nauk: Lepiej nie rozmawiać w metrze lub autobusie
- IKEA wstrzymała sprzedaż pieczywa chrupkiego MULTIGRAIN 250 g. W sezamie wykryto tlenek etylenu
- W Norwegii odkryto ogromne złoża rzadkich minerałów. To szansa na większą niezależność UE od Chin i Rosji
- Naukowcy odkryli system składający się z aż sześciu planet. Pięć z nich wykonuje "rytmiczny taniec"