Obecnie Mapy Google do standardowe nawigacji wykorzystują nazwy ulic oraz dystans. Jednak dużo łatwiej byłoby poruszać się po nieznanym terenie, bazując na charakterystycznych punktach orientacyjnych. W końcu w taki sposób część z nas przekazuje znajomym wskazówki odnośnie dotarcia w pożądane miejsce. W tę stronę zdaje się również zmierzać rozwój Map Google.
Mapy Google poinstruowały mnie, żebym skręciła w prawo za Burger Kingiem. To jak do tej pory najlepsza aktualizacja tej aplikacji
Zaskoczeni użytkownicy zaczęli zgłaszać na Twitterze zmiany w funkcjonowaniu Map Google w trybie nawigacji. Zamiast zwyczajowych komend typu “Za X metrów skręć w prawo w ulicę Y” słyszą bardziej swojskie “za Burger Kingiem skręć w prawo”. Na razie nie wiadomo jakie punkty orientacyjne Google zamierza wykorzystywać do nawigacji w Mapach.
Mapy Google podpowiedziały mi, żebym skręcił w prawo za White Castle (sieć fast food). Czy aplikacja tak właśnie teraz działa?
Czytaj też: Mapy Google w nowej odsłonie. Będzie dużo czytelniej i wygodniej. Właśnie na takie zmiany czekaliśmy
Nie ujawniono żadnych szczegółów odnośnie wprowadzenia aktualizacji dla wszystkich użytkowników. Nurtuje również kwestia, w jaki sposób Google będzie dobierać punkty orientacyjne na mapie i czy użytkownik będzie w stanie je w jakikolwiek sposób filtrować. Teoretycznie takim punktem może być dowolny obiekt, który nie zniknie z otoczenia w najbliższym czasie (firma, budynek, pomnik, mural na ścianie).