Dwie misje, dwie rakiety. SpaceX i Arianespace wysłały w kosmos satelity niemal jednocześnie

To wyjątkowa sytuacja. Jednego dnia, w odstępie zaledwie kilkunastu minut, Amerykanie i Europejczycy wysłali w kosmos swoje satelity. Obie misje zakończyły się sukcesem.

Rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę 10 satelitów w ramach misji Iridium-7. Takich misji ma być łącznie osiem – została więc jeszcze jedna. Firma Iridium NEXT chce stworzyć globalną sieć dostarczającą usługi komunikacji głosowej i transmisji danych.

 

Ambitne plany SpaceX

Start z platformy w bazie lotniczej Vandenberg w Kalifornii przebiegł gładko i ładunek znalazł się na miejscu, czyli na orbicie, zgodnie z planem. To był główny cel misji, ale SpaceX przy okazji chciał jeszcze przeprowadzić dwa własne testy.  

Pierwszym był powrót boostera, czyli pierwszego stopnia rakiety na Ziemię, a dokładnie na pływającą platformę – drona pod nazwą Just Read The Instructions (z ang. Po Prostu Przeczytaj Instrukcje). SpaceX robił to już wielokrotnie, tym razem jednak pogoda była wyjątkowo niesprzyjająca, a Ocean Spokojny wzburzony. Mimo to odzyskanie boostera się udało.

Nie powiodła się za to próba odzyskania osłon ładunku, z powodu pogody właśnie. Osłony miał złapać w ogromną sieć statek "Mr. Steven". Wcześniej SpaceX pokazał na Twitterze, jak wygląda ta niezwykła konstrukcja po przebudowie i zwiększeniu rozmiarów sieci.

Odzyskiwanie jak największej części rakiety związane jest z filozofią prowadzenia biznesu kosmicznego przez Elona Muska, założyciela i właściciela firmy. Zakłada on, że by loty w kosmos stały się powszechne i opłacalne, muszą być tańsze. Stosowanie rakiet wielokrotnego użytku znacznie obniża koszty. Jak widać, miliarder próbuje szukać też innych oszczędności.

Europejska misja Galileo

Misja SpaceX nie była jedyną, jaka odbyła się w środę. Niemal w tym samym czasie z Gujany Francuskiej startowała inna rakieta, należąca do międzynarodowej firmy Arianespace. Transmisje obu wydarzeń można było więc obserwować jednocześnie. Rakieta nośna Ariane 5 ES z kosmodromu w Kourou wyniosła w przestrzeń cztery satelity Galileo.

 

Misja odbyła się na zlecenie Komisji Europejskiej, jako część kontraktu z Europejską Agencją Kosmiczną. To bardzo ważne wydarzenie dla europejskiego sektora kosmicznego – Galileo to europejski system nawigacyjny, konkurent amerykańskiego GPS, który wystartował całkiem niedawno, bo w grudniu 2016 roku. Zapewne dlatego do Gujany Francuskiej zjechali unijni politycy, wśród nich komisarz Elżbieta Bieńkowska.

Firma Arianespace pracuje już nad nową wersją rakiety, Ariane 6, która ma konkurować z Falconami Elona Muska.

Więcej o: