Seria Mi Mix od Xiaomi od lat była swego rodzaju pokazem możliwości chińskiej firmy. Tu po raz pierwszy trafiały nowości Xiaomi, jak na przykład obsługa ładowania indukcyjnego. To właśnie w pierwszy Mi Mix rozpoczął boom na bezramkowe smartfony. Zaraz po premierze był określany przez producenta, jako model koncepcyjny.
Xiaomi poszło tą drogą i kolejne generacje Mi Mixów również zaskakiwały świetnym stosunkiem powierzchni ekranu do całości przedniej części obudowy. Od tego czasu problem był tylko jeden. Nie było gdzie umieścić przedniego aparatu do selfie.
Od zawsze znajdował się więc na dolnym pasku niewykorzystanej przestrzeni. To powodowało pewne problemy, bo do zrobienia selfie trzeba było obrócić telefon. Teraz w Mi Mix 3 chiński producent po raz pierwszy obrał zupełnie inną strategię.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Konieczność ukrycia przedniego aparatu wymusiła spore zmiany w konstrukcji telefonu. Ramki wokół ekranu zostały zmniejszone niemal do granic możliwości. Są na tyle małe, że kamerka do selfie po prostu się nie zmieściła.
Taki zabieg sprawił, że przednia część urządzenia wygląda rewelacyjnie. Niemal całą przednią część obudowy pokrywa wyświetlacz (twarde dane mówią o ok. 85 proc.). Nie ma tu też oczywiście ani notcha (wcięcia w ekranie), ani coraz popularniejszego otworu w ekranie. To ogromna zaleta Mi Mixa.
Xiaomi Mi Mix 3 nie jest jednak jednolitą bryłą tak, jak poprzednicy, ale (bardzo popularnym kiedyś) telefonem typu slider. Chcąc zatem wykonać selfie użytkownik musi wysunąć spod ekranu cały panel, na którym ukryto kamerki. A w zasadzie odsłania je odsuwając ekran, bo aparaty znajdują się w tej samej części obudowy, co reszta podzespołów i akumulator.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Idealny sposób na stworzenie idealnego smartfona bezramkowego? Niekoniecznie. Taka konstrukcja niestety powoduje pewne problemy. Po pierwsze, konstrukcja nie jest idealnie spasowana. Między obiema częściami obudowy jest zauważalna szpara. Niby niewielka, jednak na tyle duża, aby zmieścić w niej paznokieć. Przez to, gdy dotyka się górnej części ekranu, można usłyszeć charakterystyczny pogłos, a konstrukcja wydaje się mało solidna.
Po drugie, w tej szparze gromadzi się brud. Nawet nie wysuwając aparatu, po kilku dniach na kamerkach (i głośniku, który tam ulokowano) znajdziemy sporo kurzu i okruchów. Po trzecie, wystarczy, aby dostało się tam ziarenko piasku i szkło ochraniające aparat zostanie porysowane. Wreszcie po czwarte, panel ten łatwo wysunąć np. czyszcząc ekran ściereczką.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Mimo wszystko system rozsuwania jest wykonany całkiem solidnie. Xiaomi deklaruje, że wytrzyma 300 tys. cykli rozsunięć. Gdy będziemy go więc rozsuwać i zsuwać raz dziennie, to wytrzyma ponad 820 lat. Ja testowałem Mi Mixa 3 przez kilka tygodni i przez ten czas nic niepokojące się tu nie wydarzyło. Ciężko powiedzieć natomiast, jak skończy się upadek telefonu z rozsuniętą obudową.
Przejdźmy jednak do tego, jak ze smartfona korzysta się na co dzień. Mi Mix 3 został wyposażony w ekran 6,39 cala o rozdzielczości 1080 x 2340 px. Warto podkreślić, że Xiaomi zastosowało tu panel Super AMOLED, która ma niemal idealną czerń, nieskończony kontrast i żywe kolory. Nie jest to może poziom Samsunga Galaxy S10 (który ma najlepszy wyświetlacz na rynku), jednak nie mam też do czego się tu przyczepić.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Tył obudowy to z kolei jednolita tafla ceramiczna, która jest mniej podatna na zarysowania od szkła. W lewym górnym rogu znalazł się też podwójny aparat ustawiony wertykalnie. Tył obudowy, jak w wielu smartfonach Xiaomi mocno nawiązuje wyglądem do iPhone'a XS. Mnie się to nie podoba, ale być może niektórym przypadnie do gustu.
Smartfon całkiem nieźle leży też w dłoni. Choć muszę przyznać, że początkowo byłem mocno rozczarowany grubością (8,5 mm), a przede wszystkim wagą urządzenia. Mi Mix 3 jest bardzo ciężki. Waży 218 g, podczas gdy np. porównywalne wielkością Galaxy S10 i Xiaomi Mi9 ważą odpowiednio 175 i 173 g. Można się do tego przyzwyczaić, choć komfort używania Mi Mixa 3 był dla mnie zdecydowanie mniejszy.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Specyfikacja Xiaomi Mi Mix 3 to oczywiście bardzo wysoka półka. Chińczycy przyzwyczaili nas już do tego, że umieszczają w swoich flagowcach bardzo mocne procesory. W tym przypadku jest to topowy układ Qualcomm Snapdragon 845 z 6 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni na dane.
Pomimo zastosowania zeszłorocznego procesora, mocy w tym smartfonie nie zabraknie. Podczas codziennego użytkowania smartfon sprawuje się tak, jak powinien działać dzisiejszy flagowiec. Identycznie, jak Xiaomi Mi8, bo i zastosowana specyfikacja jest taka sama.
Dodam tylko, że Xiaomi konsekwentnie zastosowało tu podwójny GPS, który wykorzystuje pasma L1 i L5. Fanom płatności telefonem podpowiem jeszcze, że w tym przypadku Xiaomi nie zapomniało o module NFC.
Zdjęcie wykonane smartfonem Xiaomi Mi Mix 3 fot. Bartłomiej Pawlak
Xiaomi zastosowało w Mi Mix 3 dwa aparaty główne. To matryce od Sony i Samsunga o rozdzielczości 12 Mpix (obie). Zauważalną różnicą są oczywiście obiektywy. Ten pierwszy to obiektyw o standardowym polu widzenia i świetle f/1,8 z optyczną stabilizacją obrazu. Drugi to standardowo obiektyw o dwa razy dłuższej ogniskowej i świetle f/2,4.
Są to dokładnie te same matryce i obiektywy, które Xiaomi umieściło wcześniej w modelu Mi8. Zapewne ulepszono jedynie oprogramowanie. Różnicę między nimi zauważyło DxOMark oceniając Mi Mixa 3 odrobinę lepiej, ale gołym okiem ciężko powiedzieć, czy jakość zdjęć jest faktycznie lepsza.
Zdjęcie wykonane smartfonem Xiaomi Mi Mix 3 fot. Bartłomiej Pawlak
Nie ma więc sensu, abym powtarzał dokładnie to samo, co w recenzji Xiaomi Mi8, dlatego zainteresowanych odeślę do tego testu [LINK]. Dodam tylko, że jakością zdjęć zdecydowanie nie będziecie zawiedzeni. Obecnie Mi Mix 3 to jeden z najlepszych smartfonów do fotografowania. Trochę szkoda tylko, że nie pojawił się tu trzeci aparat z szerokokątnym obiektywem.
Przykładowe zdjęcia wykonane Testowanym smartfonem możecie zobaczyć poniżej:
Zdjęcie wykonane smartfonem Xiaomi Mi Mix 3 fot. Bartłomiej Pawlak
Zdjęcie wykonane smartfonem Xiaomi Mi Mix 3 fot. Bartłomiej Pawlak
Nieco większe zmiany zaszły z przodu. Znalazły się tu dwa aparaty do selfie. Główny o rozdzielczości 24 Mpix oraz dodatkowy (2 Mpix) pomagający rozmyć tło na zdjęcia portretowych portretowym. Jest też dioda doświetlająca LED. Jakość zdjęć z przedniej kamerki jest bardzo dobra, choć oczywiście gorsza niż w aparatu głównego.
Warto wspomnieć też, że aplikacja aparatu jest włączana (w trybie selfie) automatycznie po rozsunięciu obudowy Mi Mixa 3. To ustawienie można jednak zmienić. Zażądać, aby rozsunięcie obudowy otwierało np. panel z przydatnymi narzędziami.
Mi Mix 3 fot. screen / Mi Mix 3
Xiaomi umieściło w Mi Mix 3 baterię o bardzo niewielkiej (jak na ekran o przekątnej aż 6,4 cala) pojemności 3200 mAh. Spodziewałem się więc, że smartfon co chwila będzie prosił o ładowarkę. Okazuje się jednak, że Xiaomi udało się stworzyć całkiem oszczędne urządzenie.
Standardowo smartfon wytrzymywał ze mną pełny dzień aktywnej pracy. W przypadku nieco bardziej oszczędnym użytkowaniu spokojnie wytrzymywał 1,5 dnia. To dziś standard w niemal każdym flagowcu z Androidem.
Na koniec wspomnę jeszcze, że Xiaomi Mi Mix 3 - podobnie jak poprzednik - obsługuję ładowanie indykcyjne. I całkiem szybko pozwala uzupełnić energię w ogniwie tym sposobem. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest obecność ładowarki bezprzewodowej w zestawie. Rzecz dziś rzadko spotykana. Duży plus dla Xiaomi.
Xiaomi Mi Mix 3 fot. BP
Xiaomi Mi Mix 3 kontynuuje tradycje bezramkowej serii. Tym razem ma jeszcze większy ekran i jeszcze mniejsze ramki wokół. Tym razem postawiono jednak na konstrukcję typu slider, co chyba nie było najlepszym rozwiązaniem. Cieszę się, że w ten sposób udało się uniknąć zastosowana szpecącego notcha.
Mi Mix 3 ma jednak swoje wady. Dla mnie największą był ciężar urządzenia. Niemal 220 g to za dużo nawet, jak na smartfon tej wielkości. Przyzwyczaiłem się za to do większej grubości telefonu i wysuwanej konstrukcji. Z aparatu do selfie (dla którego zmieniono przecież całą konstrukcję) nie skorzystałem za to ani razu, ale wiem, że dla wielu osób to kluczowy element telefonu.
Na koniec muszę powiedzieć o cenie. W tej chwili znajdziecie go w sklepach za ok. 1900 - 2200 zł (w zależności od sklepu). Co ciekawe, w oficjalnym salonie Xiaomi (i na stronie Mi-home) kosztuje natomiast aż 2700 zł. Różnica jest więc ogromna.
Co więcej, od niedawna Mi Mix 3 ma bardzo groźnego konkurenta - Xiaomi Mi9. Ten smartfon jest wyposażony w nieco mocniejszy procesor, potrójny, odrobinę lepszy aparat, a przede wszystkim jest zdecydowanie lżejszy i szczuplejszy. Kosztuje przy tym 1900 zł. Xiaomi musi więc obniżyć cenę Mi Mixa 3, bo w innym przypadku lepszym wyborem będzie właśnie Mi9.