Za porzucenie Twitcha miał dostać aż 50 mln dol. Ninja zdobył dla Microsoftu milion fanów na Mixerze. W pięć dni

W środowisku graczy Ninja jest mniej więcej tak znany, jak Tom Hanks wśród fanów hollywoodzkich produkcji. To skusiło Microsoft do przekonania go, aby przeniósł się na platformę Mixer. Transakcja warta, według nieoficjalnych informacji, 50 mln dolarów chyba się opłaci, bo Ninja w zaledwie pięć dni zgromadził milion fanów.

Ninja, a właściwie Tyler Blevins to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych streamerów w sieci (osób transmitujących na żywo rozgrywki w grach komputerowych). Ma 27 lat i większość swojego czasu przeznacza na granie w Fortnite. To pozwoliło mu zdobyć ponad 22 mln subskrybentów na YouTube i prawie 15 mln obserwujących na Twitchu.

Ninja zrezygnował z Twitcha. Podobno nie za darmo

Kilka dni temu Ninja zdecydował się jednak porzucić Twitcha na rzecz należącej do Microsoftu platformy streamingowej Mixer. Popularny streamer poinformował o tym m.in. na YouTubie i Twitterze dodając, że Mixer będzie jedynym miejscem gdzie będzie transmitował swoje rozgrywki.

Zdaniem Toma Warrena z amerykańskiego serwisu technologicznego The Verge, przeniesienie działalności do Mixera nie było niezależną decyzją popularnego streamera. Warren dowiedział się, że Microsoft (właściciel platformy) miał za to zapłacić twórcy aż 50 mln dolarów

Dlaczego Microsoft zapłacił ok. 50 mln dolarów, żeby ściągnąć Ninję na platformę Mixer? Nie chodzi tu o sprzedaż konsol Xbox. To platformowa bitwa dla xCloud, a Microsoft potrzebuje w niej jak najwięcej punktów wyjścia. Google ma YouTube i Stadia, Amazon ma Twitch, a Microsoft Xboxa, Mixera i xCloud

- stwierdził Warren na Twitterze.

Eksperci sugerują, że pomimo wysokiej kwoty, którą zapłacił Microsoft, taki ruch bardzo się opłaci. Mixer jest znacznie mniej popularny od Twitcha i gigant z Redmond potrzebuje jak najwięcej popularnych streamerów, którzy zachęcą widzów do skorzystania z platformy.

Ninja przeniósł się na MixeraNinja przeniósł się na Mixera fot. screen kanału Ninja na YouTube

Milion subskrypcji w pięć dni

Teraz wiemy już, że transakcja była opłacalna zarówno dla Tylera Blevinsa, jak i Microsoftu. Ninja, co prawda stracił niemal 15 milionów subskrybentów, którzy oglądali jego rozgrywki na Twitchu, ale szybko buduje nową grupę fanów na Mixerze. Do platformy Microsoftu ściągnął sporo nowych użytkowników.

W pierwsze kilkanaście godzin od debiutu Ninja zdobył pierwsze pół miliona subskrypcji. We wtorek późnym wieczorem poinformował, że jego kanał na Mixerze aktywnie obserwuje już milion osób. 

Warto jednak zaznaczyć, że w celu przyciągnięcia użytkowników pierwszy miesiąc obserwowania Tylera Blevinsa na Mixerze jest darmowy. Dopiero za kolejne trzeba będzie uiścić opłatę (5,99 dol. miesięcznie). Pytanie, ilu użytkowników zostanie z Ninją po tym okresie.

Całe zamieszanie i tak Blevinsowi bardzo się opłaciło. Jeśli bowiem informacje o kwocie wypłaconej przez Microsoft są prawdziwe, to prawdopodobnie jest to najwyższy jednorazowy zarobek w historii działalności streamera. Warto też dodać, że Ninja w styczniu pochwalił się, iż w 2018 roku zarobił 10 mln dolarów. 70 proc. tej kwoty pochodziło od YouTube'a i Twitcha. Pozostałe 30 proc. to wsparcie od sponsorów.

Czytaj też: Przez rok transmitował, jak gra na komputerze w Fortnite. Amerykanin zarobił 10 mln dolarów

Więcej o: